Ostrzegam przed Vis'Art!

o przepraszam -ja jestem z niej bardzo zadowolona. Byłam na próbnej fryzurze i Pani Mira również będzie mnie malować do ślubiku. Chodziłam do niej na zabiegi kosmetyczne i niedługo idę na farbowanie włosków.
Myślę, że jak każdy człowiek może mieć gorsze dni, ale jest na prawdę dobrym fachowcem. Przygotowując mnie do ślubu rozmawiałyśmy o wielu rzeczach, nie tylko o fryzurze -patrzy na całość i bierze pod uwagę wszystkie szczegóły. Doradzając mi różne rzeczy potwierdziłą jedynie moje plany -więc tym bardziej uważam, że się na tym zna co robi ;-)

Zdecydowałam się na nią z polecenia moich dwóch bliskoch koleżanek -były bardzo zadowolone po wizycie u niej, z resztą sama to mogłam ocenić. Wyglądały świetnie w nowych fryzurach.

Ja ją polecam z czystym sumieniem.

Wiem, że zwolniła jakiś czas temu swoje pracownice, więc może ujawnisz się na forum? Jesteś przyszłą panną młodą? czy tak sobie tu weszłaś i robisz antyreklamę..? :->
Nieładnie tak anonimowo...

Alice a gdzie jest dokładnie ten salon, może się przejde tam dzisiaj....

na Chrzanowskiego 36
taki budynek z niebieskimi okiennicami, wejście przez bramkę po schodkach. (opisuję tak, bo wcześniej jest jeden budynek z niebieskimi okiennicami i trochę mnie to zmyliło)

oki, dzięki

hmm .... alice ciesze sie ze pani Mira okazala sie mila dla ciebie ,niestety ja bylam swiadkiem jej nie milego zachowaniaw stosunku do pracownika .czulam sie bardzo nieswojo i marzylam tylko o tymm by stamtad uciec. Sprawy personalne powinno sie zalatwiac poza uszami klientow.Chodzilam do nich czesto ale zniechecila mnie wlasnie p.Mira. pomimio to ciesze sie że potrafi wziasc sie do roboty i sa tacy jak ty dla ktorych potrafi by mila i wogole.......:):)Pozdrawiam

no ja też zauważyłam, że jest charakterna, ale w końcu dla mnie się liczy efekt końcowy :-)
teraz nie ma pracowników to i nie ma na kogo krzyczeć ;-) na mnie jednak nie krzyczała, no może trochę, że kremów z filtrem nie używałam, ale jak mnie postraszyła plamami po kwasie owocowym to natychmiast poszłam do apteki po taki krem :-)
Ja tam uważam, że się babeczka zna na tym co robi. Sama mam trudny charakter i wiem, że z takimi ludźmi trzeba się nauczyć rozmawiać ;-)))) hehehh....

ale swoją drogą, to rzeczywiście przykre, że byłaś świadkiem jakiejś sceny :-/

No wlasnie a ja osobiscie zostalam potraktowana przez pania Mire w taki sposob ze slow nie znajduje. I wierz mi Alice, nie bylam u niej pierwszy raz. Nie jestem pracownica a byla klientka.
Osoba ktora nie szanuje innych, a zwlaszcza swoich klientow nie zasluguje na to zeby ja polecac. Rzadko kiedy mozna mnie wyprowadzic z rownowagi, jej sie to udalo. Nie robie fochow, ale sa pewne zasady.
Zatem tak czy tak, nie polecam. I nie jestem pierwsza osoba ktora na nia narzeka, takze jesli chodzi o fachowosc. Zadnej z kolezanek bym jej nie polecila zeby potem do mnie pretensji nie mialy.

hmmm....

oj nie czytam więcej bo będę się jej bać potem ;-)

(będę dobrej myśli) ;-)

ale muszę Wam jeszcze powiedzieć, że po próbnej u niej (którą miałam na głowie jeszcze następnego dnia) bardzo dużo osób mi powiedziało, że ładnie wyglądam ;-) Fryzura nie była jakaś wymyślna, stercząca i fikuśna, ale skromna taka jak ja (hihihih) i w zasadzie znajomi prawili mi komplementy nie wiedząc co jest przyczyną, więc jestem pewna, że były szczere.
Tak więc będę śliczną panną młodą i będzie dobrze :-)
Pozdrawiam!