Widok
Oświadczyny w Sopocie. Gdzie co znajdę.??
Witam.
Nie pochodzę z Sopotu. Chcę się oświadczyć mojej dziewczynie i potrzebuję pomocy.
Nie znam Sopotu wcale.
Poszukuję dobrej restauracji do której dojdzie do zaręczyn i dobrej kwiaciarni.
Najlepiej gdyby to było niedaleko molo...
Ogólny plan jest taki, że 26 grudnia w naszą rocznicę chcę ją zabrać na randkę. Kolacja, potem spacer po monciaku i chwile we dwoje w mieszkanku w Gdańsku ^^
Chcę zamówić kwiaty i poprosić kelnera żeby przyniósł je w pewnym momencie kolacji i wskazał jej do przeczytania karteczkę w nich. Ja w tym czasie padnę do jej stóp i zadam to arcyważne pytanie.
No więc.? Jakieś porady.? Pomysły.?
Dziękuję z góry i pozdrawiam :)
Nie pochodzę z Sopotu. Chcę się oświadczyć mojej dziewczynie i potrzebuję pomocy.
Nie znam Sopotu wcale.
Poszukuję dobrej restauracji do której dojdzie do zaręczyn i dobrej kwiaciarni.
Najlepiej gdyby to było niedaleko molo...
Ogólny plan jest taki, że 26 grudnia w naszą rocznicę chcę ją zabrać na randkę. Kolacja, potem spacer po monciaku i chwile we dwoje w mieszkanku w Gdańsku ^^
Chcę zamówić kwiaty i poprosić kelnera żeby przyniósł je w pewnym momencie kolacji i wskazał jej do przeczytania karteczkę w nich. Ja w tym czasie padnę do jej stóp i zadam to arcyważne pytanie.
No więc.? Jakieś porady.? Pomysły.?
Dziękuję z góry i pozdrawiam :)
Szczerze? Troche popsuję Ci ten pomysł... Jak dla mnie nie wiekszej żenady dla dziewczyny niz oświadczyny w restauracji i kwiaty. Wszystko jest zbyt kiczowate.
Ja błagałam swojego narzeczonego, aby nigdy nie robił mi takiej wiochy przy ludziach jaką Ty planujesz. Moje zaręczyny były przepiekne.
Najpierw zorientuj się czy jej odpowiadają takie klimaty.
Ja proponuję luźną kolacje, spacer, jakieś żarciki i ogónie luźnykliemat. Oswiadcz jej się np namolo jak usiądziecie na ławce lub gdzieś na plaży. Kobieta woli przezywać tą wazną chwilę w samotności. To dla niej bardzo intymne. Kelner i tłum ludzi restauracji nie jest tu potrzebny.
Ja błagałam swojego narzeczonego, aby nigdy nie robił mi takiej wiochy przy ludziach jaką Ty planujesz. Moje zaręczyny były przepiekne.
Najpierw zorientuj się czy jej odpowiadają takie klimaty.
Ja proponuję luźną kolacje, spacer, jakieś żarciki i ogónie luźnykliemat. Oswiadcz jej się np namolo jak usiądziecie na ławce lub gdzieś na plaży. Kobieta woli przezywać tą wazną chwilę w samotności. To dla niej bardzo intymne. Kelner i tłum ludzi restauracji nie jest tu potrzebny.
Zastanowiłem się i faktycznie. Ten plan keat no... Drętwy. Więc wracamy do starego planu.
Kino, kolacja w restauracji, spacer na molo i tam oświadczyny.
Zastanawiam się też nad świeczkami i kwiatami po powrocie do domku... Nie wiem tylko jak je zorganizować gdyż będziemy w jej mieszkaniu :\
Może gdy wyjdzioe do łazienki, rozłożę świeczki i kwiaty.? Zastanowię się jeszcze. Wielkie dzięki wszystkim :)
Pozostało do twgo dnia ok47 dni. Trzymajcie Kciuki.! :)
Kino, kolacja w restauracji, spacer na molo i tam oświadczyny.
Zastanawiam się też nad świeczkami i kwiatami po powrocie do domku... Nie wiem tylko jak je zorganizować gdyż będziemy w jej mieszkaniu :\
Może gdy wyjdzioe do łazienki, rozłożę świeczki i kwiaty.? Zastanowię się jeszcze. Wielkie dzięki wszystkim :)
Pozostało do twgo dnia ok47 dni. Trzymajcie Kciuki.! :)
Oczywiście rozumiem, że chcesz oświadczyć się 23go i pochwalić się tym faktem przed rodzicami narzeczonej, ale ja osobiście nie jestem za takimi pomysłami. Widać u Ciebie brak zdecydowania, co chwilę zmieniasz koncepcje, nie ma tu składu i ładu. Przypuszczam także, że bardzo zdradzasz się swoim zachowaniem, bo ot tak kobieta nie mówi koleżance, że się spodziewa/domyśla się itp. Sztuką jest zrobić prawdziwą niespodziankę. Będąc na Twoim miejscu w ogóle nie zrobiłabym tego w okresie samych Świąt, a raczej w jakiś "zwykły" dzień, kiedy kompletnie nie będzie się tego spodziewała - zwłaszcza, że już są jakieś domysły z Jej strony. Chyba też jesteś bardzo "zgrzany", bo Jej rodzice nie są jeszcze Twoimi teściami, a już tak o Nich piszesz... Trochę odetchnij, pomyśl na spokojnie, zaplanuj.
na końcu Mola jest restauracja i nazywa się Meridian, nie jadłam tam nigdy ale słyszałam dobre opinie (chociaż ceny wysokie) i miejscówka jest super z widokiem na całą zatokę. Piłam ich ciepłą czekoladę za to i była dobra ;P Powodzenia
PS. Po co krytykujecie jego pomysł nie znając go kompletnie. Chłopak się tylko o miejscówkę zapytał :)
PS. Po co krytykujecie jego pomysł nie znając go kompletnie. Chłopak się tylko o miejscówkę zapytał :)