Re: Otruto nam koty
Bo kot, jako pupil Jarosława Kaczyńskiego, jest z definicji podejrzany. Może kolaborować z wrogami PO. Może knuć spisek. A każdy posiadacz kota wie, że kot ma knucie wpisane w BIOS. Podobno nawet...
rozwiń
Bo kot, jako pupil Jarosława Kaczyńskiego, jest z definicji podejrzany. Może kolaborować z wrogami PO. Może knuć spisek. A każdy posiadacz kota wie, że kot ma knucie wpisane w BIOS. Podobno nawet koty nie śpią. Koty obmyślają zemstę dlatego bywają trute.
zobacz wątek