Re: PIJANY LEKARZ NA DYŻURZE !!!
Nie wiem który Już raz obiecuję sobie że nie będę wracał do tego wątku...
No i głupi wracam , denerwuję sie niepotrzebnie, a co gorsza odpisuję...
Po pierwsze:
Pani...
rozwiń
Nie wiem który Już raz obiecuję sobie że nie będę wracał do tego wątku...
No i głupi wracam , denerwuję sie niepotrzebnie, a co gorsza odpisuję...
Po pierwsze:
Pani Kasiu: Myślę że oboje zgodzimy się że wątek jest już dostatecznie przykry dla obu stron i że przyłączy się Pani do mnie z apelem aby już dać spokój. Mam nadzieję, że moje wyjaśniennia przyczyniły sie przynajmniej do tego, że nikt nie będzie wiązać niedyspozycji Pana doktora z dobrym imieniem Przychodni Jasień. Niemniej jednak zadałem sobie nieco trudu aby uzyskać relację innych świadków zdarzenia. Wszak w przychodni była nie tylko Pani Kasia i Pan doktor...
Po wysłuchaniu innych relacji, wcale niekoniecznie pochlebnych dla Pana doktora zaznaczam jednak że Pani wer\ja Pani kasiu niestety została nieco ubarwiona.
Po drugie:
Tak na tematy ogólne:
Ktoś napisał że lekarze albo powinni zgodzić się na pracę w narzuconych warunkach, albo zwolnić się z pracy...
Drogi Panie? Przemyślał Pan swoją wypowiedź?
Dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli lekarz ma pod \swoją opieką grupę pacjentów , to lepiej ze swoich obowiązków wywiąże się lekarz mający pod opieką pacjentów 200 niż ten który ma 2000. Jaki ma to związek z pieniędzmi?
Cóż muszę się dla jasności posłużyć przykładem.
Jeśli zgłosi się Pan do specjalisty od budowy dróg powie Panu że dobrze zbudowana droga kosztuje ... np 200 zł m2. Czy drogę da się zbudować za 50zł za m2?
Da się. Tylko co to będzie za droga. Jśliu narzuci Pan drogowcom cenę 50 zł za m2 w końcu zbudują drogę za 50 zł. Po pół roku będzie dziurawa i wszyscy będą właśnie drogowców obwiniać za taki stan rzeczy. A jak ktoś z drogowców powie, że dobra droga powinna kosztować 200 czy zasugeruje mu Pan zmianę pracy? Zgodził się na 50 bo właśnie zależało mu na utrzymaniu pracy I bo nie miał tak naprawdę innego wyjścia...
zobacz wątek
15 lat temu
~lekarz ze wsi