Odpowiadasz na:

Re: polski POwski rząd został oszukany przez Niemców, którzy wprawdzie zakopali gazową rurę na odcinku prawie 24 metrów, ale

Aktualności

30 października - jeden z ostatnich bastionów wolnych mediów w Wolsce, dziennik "Rzeczpospolita", brawurowo ujawnia porażające dowody, że biegli pracujący na zlecenie... rozwiń

Aktualności

30 października - jeden z ostatnich bastionów wolnych mediów w Wolsce, dziennik "Rzeczpospolita", brawurowo ujawnia porażające dowody, że biegli pracujący na zlecenie wolskiej prokuratury jednoznacznie stwierdzili, iż strącony przez Rosjan podczas zamachu smoleńskiego prezydencki samolot nafaszerowany był po brzegi (łącznie z 30 fotelami dla zapewnienia unicestwienia najważniejszych osób!) materiałami wybuchowymi, a konkretnie trotylem i nitrogliceryną, co stanowi niepodważalnie twardy dowód na przeprowadzenie w Smoleńsku haniebnego zamachu i mordu. W bezczelnej reakcji na tę oczywiście oczywistą i obiektywną prawdę, kolaborujący z okupantami szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg, wbrew niezbitym faktom i opiniom wielu najwybitniejszych ekspertów, niespotykanie wykrętnie i kłamliwie informuje, że biegli nie stwierdzili obecności na badanych elementach prezydenckiego samolotu jakichkolwiek materiałów wybuchowych, w tym trotylu i nitrogliceryny, twierdząc przy okazji, iż rzekomo wszystkie elementy i fragmenty wraku rzekomo zostały przebadane. Szczególnie komicznie brzmi, stanowiące jednocześnie obrazę dla inteligencji społeczeństwa "wyjaśnienie" płk. Szeląga, że badania dokonano rzekomo spektrometrem, choć każdy prawdziwy patriota i Prawy Wolak doskonale wie, że spektrometr służy - jak sama nazwa wskazuje - do badania widm i innych obiektów paranormalnych (łac.: spectrum - zjawa, duch), a nie żadnych materiałów wybuchowych

zobacz wątek
12 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry