Odpowiadasz na:

Re: PK 17 TR

> Bartku, mistrzem nawigacji może nie jestem, ale zawsze PK mi
> się udaje odszukać w miarę sprawnie. Szukając PK 17 straciłem
> godzinę. Gdyby nie uprzejmość Pana, który podjechał... rozwiń

> Bartku, mistrzem nawigacji może nie jestem, ale zawsze PK mi
> się udaje odszukać w miarę sprawnie. Szukając PK 17 straciłem
> godzinę. Gdyby nie uprzejmość Pana, który podjechał tam
> samochodem pewnie bym go jeszcze dłużej szukał. Nota bene, ten
> Pan pokazywał wszystkim drogę. Kto tego Pana tam postawił?? Ci
> co przyjechali tam później mieli już łatwiej dzięki niemu. Ja
> byłem tam dość szybko i straciłem bardzo dużo.

Jarku!

W pełni zgadzam się. Z Bożeną i Tomkiem bezbłędnie trafiliśmy do punktu, ale jak szesnasta mijana osoba krzyczy "za samochodem w prawo", to nie jest to już takie trudne (choć widzieliśmy gościa, który po tych okrzykach przejechał zjazd i dopiero po parudziesięciu metrach zawrócił:).

Poruszając względy fundamentalne powinno się albo:
a) zdyskwalifikować wszystkich informujących o punkcie (a własciwie słuchających - bo to przeciez pomóc osób trzecich) i
b) wygonić wszystkich grzybiarzy (jakże chętnych zawsze do pomocy) albo
c) wyrównać szanse

Reasumując:
Punkt powinien być tuż przy drodze, przy skrzyżowaniu z przecinką.

> > Hej!
> > Z dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, że niektórzy
> > chcieliby, by każdy punkt był równie łatwy do znalezienia
> > nawigacjnie, a punkty "tłuste" powinny wymagać dobrej
> nawigacji do ich znalezienia.

Bartku!

Nie przekonuje mnie argument, że był on wart 5 wagowych. Chyba, że oficjalnie przyznasz, iż na budowanej przez Ciebie trasie nie powinno się zdobywać H tylko największą liczbę punktów.

Ale i tak było niesamowicie przyjemnie.

Pozdrawiam
Marek

zobacz wątek
16 lat temu
~Trzebiat 761

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności