Widok
Jakie skutki? Każdy silnik można zagazować. Benzyna, diesel, bezpośredni wtrysk... wszystko może być wyposażone w instalację gazową. Oczywiście najłatwiej jest zagazować benzyniaka wyposażonego w utwardzane gniazda zaworowe z wielopunktowym wtryskiem w kolektor dolotowy. Np 1.6 SR montowany w golfach i octaviach. Skoda octavia świetnie znosi gaziwo.
Nie daj się oszukać! U Plichty auta zapewniane jako bezwypadkowe, bezkolizyjne potrafią mieć kolizje w historii i to na duże kwoty, auto kosztowało w 2019 roku około 67 tys. zł. historia kolizji to wartość około 34 tys. zł. mam na to dowody. Przepłacasz za "pewność", której nie ma. Sprawdzaj wszystko sam! Czuję się oszukany. Sam mam do siebie pretensję, że zaufałem. Teraz zaś, przy próbie sprzedaży auta wyszedłem na oszusta i kłamcę.
Ja robieł parę rzeczy w golfie zarówno u Groblewskiego jak i u Plichty (na Grunwaldzkiej i tym nowym na szadółkach).
Wbrew wygłaszanym tu opiniom pozytywniejsze wrażenia wyniosłem od Plichty. U Plichty było nawet taniej bo trafiłem akurat na jakąś akcje promocyjną że auta starsze niż 5 lat miały iles tam procent zniżki (dość sporo).
Ponadto plichta na grunwaldzkiej miał bardziej życiowe godziny otwarcia (kiedyś robiłem tam coś wieczorem po 19tej). Tymczasem Groblewski zamykał swój serwis o 17 tej czyli zeby coś u niego robić i nie zostawiać samochodu dzień wczesniej musiałem brac urlop.
Moje wrażenia wyrażam w oparciu o to co było jakies 1-2 lata temu. Teraz nie mam juz VW i tam nie zaglądam. Chociaż od Plichty na święta kartkę z życzeniami dostałem - drobiazg ale całkiem miły.
Wbrew wygłaszanym tu opiniom pozytywniejsze wrażenia wyniosłem od Plichty. U Plichty było nawet taniej bo trafiłem akurat na jakąś akcje promocyjną że auta starsze niż 5 lat miały iles tam procent zniżki (dość sporo).
Ponadto plichta na grunwaldzkiej miał bardziej życiowe godziny otwarcia (kiedyś robiłem tam coś wieczorem po 19tej). Tymczasem Groblewski zamykał swój serwis o 17 tej czyli zeby coś u niego robić i nie zostawiać samochodu dzień wczesniej musiałem brac urlop.
Moje wrażenia wyrażam w oparciu o to co było jakies 1-2 lata temu. Teraz nie mam juz VW i tam nie zaglądam. Chociaż od Plichty na święta kartkę z życzeniami dostałem - drobiazg ale całkiem miły.