Widok

PMS czyli diabeł w nią wstąpił

Znalazłem dzisiaj ciekawy artykuł w onet.pl na temat PMS. Temat o tyle ciekawy, że w dobie uprawnienia mężczyźni również powinni mieć pełne prawo do PMS:) Raz w miesiącu, przez tydzień, robić jazdę wszystkim dookoła ^_^

" Co miesiąc ze spokojnych kulturalnych kobiet zamieniają się w płaczliwe furiatki. A to za sprawą zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czyli w skrócie PMS (z ang. premenstrual syndrome). A potem wstydzą się swojego zachowania i przepraszają. Jak nie dać się burzy hormonalnej?

Magda rzuciła w chłopaka kubkiem gorącej herbaty. Poparzyła mu dłonie, którymi zasłonił się przed ciosem. A potem rozpłakała się z bezsilności, bo przecież nie chciała zrobić mu krzywdy. Tyle, że kompletnie nad sobą nie panuje, kiedy nadchodzi napięcie przedmiesiączkowe. Furia dopada ją zanim zdąży policzyć do 10. A wtedy nigdy nie wiadomo, co doprowadzi ją do szewskiej pasji. Brudny kubek w zlewie siedzi i płacze, że chłopak jej nie pomaga, że wszystko na jej głowie, że traktuje ją jak osobistą służącą. Nie przytulił, więc na pewno ma kochankę. Awantura. Jak się porządnie nakręci, to zbiera swoje rzeczy i zaczyna się wyprowadzać. Dzwoni do koleżanek, że szuka noclegu, bo rozstała się z chłopakiem i tu następuję cała litania żali. Potem uspokaja się i jest jej głupio, rozpakowuje walizki i przeprasza. Wstydzi się też znajomych, którzy sądzą, że Magda jest z jakimś potworem. Nie lubią Pawła, chociaż ten jest do rany przyłóż. Kiedy "diabeł w nią wstępuje" stara się uspokoić swoją dziewczynę, schodzi jej z drogi i czeka aż wszystko wróci do normy. Tylko jak Magda ma powiedzieć potem znajomym: "Chociaż mówiłam o nim tyle strasznych rzeczy, on jest tak naprawdę porządnym facetem. To wina PMS".

- Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Rozmawiałam o tym z ginekolożką. Lekarz powiedziała mi, że niektóre kobiety tak mają, że nie ma na to lekarstwa. Najchętniej na te kilka dni zamknęłabym się w domu na cztery spusty mówi Magda.

Za zespół napięcia przedmiesiączkowego odpowiada nadmiar estrogenów oraz niedobór progestagenów w drugiej fazie cyklu. Szacuje się, że ZNP dotyczy nawet 60 proc. miesiączkujących kobiet. Pojawia się od momentu dojrzewania aż do okresu przekwitania. Większość z nich odczuwa dolegliwości w postaci bólu w dole brzucha, pleców, czy wzmożony apetyt. Ale około 5 proc. kobiet doświadcza tak silnych dolegliwości, że nie są one w stanie normalnie pracować. Najbardziej dokuczliwy jest po ukończeniu 30. roku życia, kiedy w organizmie mają miejsce największe zmiany hormonalne, związane z ciążami, tabletkami antykoncepcyjnymi, pracą zawodową oraz stresem.

Szukać rozwiązania
Alina każdy miesiąc chce, żeby w końcu przyszła menopauza, chociaż ma dopiero 35 lat. Na kilka dni przed okresem ma dość sama siebie. Jest redaktorką w jednej z lokalnych gazet. Zanim nauczyła się radzić sobie z PMS, w te dni nie zostawiała na dziennikarzach suchej nitki. Kazała po kilka razy poprawiać te same teksty. Pamięta, jak wykrzyczała koledze z większym doświadczeniem od niej, że takie pierdoły to może pisać w pamiętniku. Innym razem wezwała dziennikarkę do redakcji o 22, chociaż ta mówiła, że ma małe dziecko i postara się tekst poprawić z domu. Nic z tego. Pracownica z biura wyszła po północy ze łzami w oczach. Koledzy nie przepadali za Aliną. Nawet naczelny zwrócił jej uwagę, żeby wyhamowała, bo ludzie od niej uciekają do konkurencji. Przychodziła do domu i ryczała, że nikt nie docenia jej pracy, że w redakcji są zatrudnienie sami analfabeci. Chociaż dobrze wiedziała, że to świetni dziennikarze. Potem był spokój do następnego PMS.

- Nie wiązałam swojej furii z napięciem przedmiesiączkowym. Jestem przecież fachowcem i feministką, a powiedzieć, że napięcie przedmiesiączkowe wpływa na moją pracę, to jak potwierdzić stereotypy. Tłumaczyłam sobie, że w redakcji są gorsze dni i słabsze teksty. Nie szukałam rozwiązania tam, gdzie powinnam mówi Alina.
Rozwiązanie przyszło przypadkiem, kiedy mąż Aliny planował wyprowadzić się z domu. Mają dwoje dzieci, więc zdecydowali się na terapię małżeńską. W rozmowie z psychologiem wyszło, że bomba wybucha przed miesiączką. A ona ze zrównoważonej kobiety robi się furiatką. Zanim zaczęła zaprzeczać, że to niemożliwe, usłyszała: "Ale to nie Pani wina, tak działają hormony. To się zdarza kobietom niezależnie do wykształcenia i pozycji zawodowej. Trzeba coś z tym zrobić".

- Jestem nadodpowiedzialna, więc zawsze wszystko brałam na siebie. Usłyszeć, że coś nie jest moją winą, było czymś nowym. Potrzebowałam czasu, żeby to przemyśleć. Świadomość, że ciężko przechodzę napięcie przedmiesiączkowe zmieniła na lepsze moje relacje z pracownikami i mężem. Dziś potrafię się do tego przygotować mówi Alina.

Co zrobić z tym PMS?
Agnieszka Ornatowska w poradniku "Jak przeżyć zespół napięcia przedmiesiączkowego - Poradnik przetrwania dla kobiet i mężczyzn" uzmysławia, że czasami nie da się kontrolować odruchów, kiedy dopada nas PMS i nie ma co się za to obwiniać. To wcale nie znaczy, że należy biernie poddać się napięciu, bo skutki mogą być zgubne. Psycholożka daje szereg rad, jak przeżyć hormonalną burzę. Dotyczy to zarówno diety, jak i sposobów kontrolowania swoich emocji. Można sobie pomóc spożywając produkty bogate w witaminy i minerały, a także pijąc herbatki ziołowe, np. melisę. Agnieszka Ornatowska proponuje też zająć się w tym czasie samą sobą i, jeśli tylko jest to możliwe, unikać kontaktów z ludźmi, którzy mogą przyprawić nas o negatywne uczucia. Jak wiele rad by nie udzielić, na emocjonalny huragan nie ma jednej doskonałej metody dla wszystkich. To zależy co kogo uspokaja. Każda kobieta metodą prób i błędów może wypracować własne sposoby na PMS. Nie ma natomiast jednej skutecznej pigułki na napięcie, chociaż naukowcy nad tym pracują.

Alina wylicza, w które dni miesiąca wypada hormonalna burza. Zażywa wtedy delikatne ziołowe leki uspokajające i magnez. Więcej obowiązków przekazuje innym pracowniom. Stara się wcześniej wrócić do domu. Bierze odprężającą kąpiel w pachnącej panie. Mąż już wie, że Alina ma gorsze dni i nie ma co zaczynać żadnych poważnych rozmów. Od kiedy uczy się radzić sobie z PMS, jej pracownicy częściej się do niej uśmiechają i mówią komplementy.

- Najważniejsze jest uświadomić sobie, że nie spadł na nas żaden dramat, tylko hormony dają się we znaki. Wtedy można nabrać dystansu do tego, co się dzieje mówi Alina."
Maja Stasińska, źródło: onet.pl
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
Nie chciało mi się czytać całego tekstu, ale PMS to ściema, którą wymyśliły kobiety aby mieć usprawiedliwienie za bycie marudnymi zołzami. To pisałam ja - kobieta :)
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 9
zrozum po prostu źle się czują przed przed i w trakcie okresu,kiedyś taka pani wyłączała się z życia i była niedysponowana, a teraz nie- masz iść do pracy, potem drugi etat w domu,rozkapryszony mężuś i dzieci,no i kończy sie to wybuchem złości,bo wtedy kobieta nie ma żadnych zahamowań...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2
Cóż, to ja też będę tak tłumaczyć swoje wybuchy złości^^ Mam prawo, w ramach równouprawnienia, mieć niedyspozycję raz w miesiącu i robić jazdę wszystkim dookoła. Proszę się na mnie nie gniewać, bo mam akurat te dni.
kur.*ać mać!!! kur.*ać mać!! sadyl zaduszę cię i stłukę smyczą po twarzy!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
;-)))))
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Mam rozumieć, iż z całą swą świadomością bierzesz także 9 miesięcy ciąży oraz poród na siebie?
Karmienie piersią, gojenie się ran i wszystkie dolegliwości związane z miesiączkowaniem, etc.?

Hę? Hę? :>
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Menstruacja jest niezależna od woli kobiety, ciąża jak najbardziej. Zły przykład podałaś.
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-
"Ale tak w ogóle to się odwal ode mnie, nienawidzę cię, nie dotykaj mnie i nie patrz się na mnie. Co ci się nie podoba ty małpo koślawa! Idź się lepiej prosto umaluj!!! Oooo jakie ładne masz spodenki...ile za kilogram dałaś???? AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA KROWO JEDNA!!!!"

;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4
Hal, leże i kwicze:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
> sadyl zaduszę cię i stłukę smyczą po twarzy!!!

Nie gustuję w SM - szczególnie z facetami.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Czytając komentarze Halewicza na wszytskie teamty to ma nieustanny PMS
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
dlaczego masz się złościć,nie odczuwasz dolegliwości związanych z okresem,nie masz żadnych obowiązków,całymi dniami siedzisz przed komputerem,bo całą robotę odwala za ciebie żona,a jak się słusznie wścieka,to mówisz,że ma PMS
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
A nieprawda:) Moja praca wymaga, abym korzystał z komputera, więc zajrzenie na forum w antrakcie innych obowiązków nie stanowi problemu. Żona, a i owszem, też ciężko pracuje, a PMS nie może być wytłumaczeniem irracjonalnego zachowania. Jeśli jednakże ma być wytłumaczeniem, to dla wszystkich - co do zasady.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
Jeżeli kobieta ma PMS, to idzie z tym do ginekologa. Mamy XXI wiek. Są na to hormony, odpowiednie witaminy i dieta. Tylko o zdrowie trzeba dbać.
Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
co Ty masz Hal z ta smyczą? nie możesz normalnie wyj... z dyńki???
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ty się cycku nie wtrącaj bo też dostaniesz!!!!!!!!! *&@*&^(&*^(&^@&^!!!%%*^*&(*@*@*!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ARGH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hal rozumiem że masz podwyższony poziom prolaktyny dlatego tez PMS... nie chcę Cię martwić (zwłaszcza w tym stanie ;) )ale obawiam się co może Cię spotkać dalej? następna może być ginekomastia !
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bardzo przepraszam, już mi przeszło, kocham Was wszystkich:)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
baba do mnie cycku .....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy tylko ja mam wrażenie że ten wątek to..(wstawić dowolne kojarzące się negatywnie słowo).
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tylko ty
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Taaa, a ginekolog często odsyła do psychiatry, bo po częsci jest za to odpowiedzialny spadem serotoniny. Psychiatra zapisuje anstydpresanty z grupy SSRI i do niczego dobrego to nie prowadzi. Można też zdrowo się odżywiać, codziennie stosować olej z wiesiołka - polecam polski Gal - zapisać się na jogę i bez żadnych psychotropów przegnać pms.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmmm a czy jesli ja jako kobieta nie posiadam jakiegos tam pms to tez mogę sobie wybrać kilka dni w miesiącu kiedy będę wredną suką? >.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No pewnie, że tak!! ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Miałam problem z osobą w moim otoczeniu, która miała strasznego PMS. Zawsze co miesiąc o tej samej porze...

Była do nie zniesienia. Ale, że pracowałam z tą osobą to nie miałam wpływu na to by ją jakoś omijać.

W końcu z koleżankami kazałyśmy udać się jej z tym problemem do lekarza. Na szczęście nas posłuchała. Nie wiem co jej przepisano, ale podziałało.

Niestety, ale my kobiety pod tym względem mamy przechlapane. Zmiany hormony czasami działają za nas. Ludzie w około mogą się śmiać, twierdzić, że nasza wina itp...ale tak nie jest. Sama pamiętam jak w ciąży byłam w stanie rozpłakać się dlatego, że herbata była za zimna/za ciepła/za słodka/za gorzka....

Problem pojawia się dopiero wtedy, kiedy kobieta wie, że jest ciężka dla otoczenia i nie zamierza nic z tym zrobić;/

PS. Czy to prawdą jest, że symptom napięcia przedmiesiączkowego w USA stanowi czynnik łagodzący w przypadku zabójstwa np. męża?;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja żona miewa PMS dość uciążliwy. Zdaje sobie oczywiście sprawę ze swojej umęczliwości w tym zakresie ale i tak jest to dla niej, a dla mnie w szczególności, czas trudny i czasami nie do zniesienia.

Niemniej jednak uważam, że syndrom przedmenstruacyjny, przy dzisiejszym zaawansowaniu wiedzy medycznej jest na tyle już poznany, że śmiało można z nim walczyć farmakologicznie. Trudno bowiem, aby kobiety wyzwolone, zarabiające na siebie, piastujące prestiżowe społecznie funkcje (patrz sędzie, prokurator, etc.), raz w miesiącu z powodu tej "przypadłości" skazywały ludzi na wieloletnie więzienie...bo akurat miały "te dni". Tak być zwyczajnie nie może.

p.s. nie mam pojęcia czy to prawda:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Prawda. Natomiast uważam, że można nasm(kobiet) winić za to, że tak jest. Ponieważ, przyczyna leży w działaniu naszego organizmu a nie w zołzowatości danej jednostki.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do Halewicz:

Kto normalny chciałby walczyć (farmakologicznie czy inaczej) z Naturą?
Nie dosyć, że KPISZ z czegoś czego nie doświadczasz i nie rozumiesz to jeszcze jak zwykle dyskryminujesz kobiety ze środowisk innych niż te, które Tobie są bliskie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jakie środowiska kobiet są mi bliskie, a które dalekie?
Poza tym nie kpię, a żartuję - a to zasadnicza różnica. Masz może dzisiaj PMS? Wszystko na to wskazuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Do Halewicz:

Wczoraj miałam owulację.
Dziś mam bardzo dużo szczęścia (w dwóch sprawach napewno).
"Wszystko" = tak mało dla Ciebie, żeby "konkludować".
Gdzie Twoje "kokoszki" żeby "przygdaknąć" TAKIM żartom? :( ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czuję się głęboko zażenowany faktem, że omawiasz na forum publicznym swoją owulację. O upławach też będziesz pisać? @_@
Nie bardzo wiem, o jakich "kokoszkach" piszesz ale to już nie moje zmartwienie^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Do Halewicz:

"Omawiasz"?
Czy Ty potrafisz jeszcze mówić "ludzkim głosem"? :)
Pisanie o "wszystkim" to Twoja domena i przywilej tutaj.
"Upławy"? Fuj... bleh Szaleństwo.

Lepiej Ciebie omijać szerokim łukiem.
Jak najmniej zmartwień życzę nam obojgu.

Tak, nie podobają mi się "żarty" na temat PMS!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ależ nie generalizujcie wszystkich kobiet...jedne maja wielką burzę hormonów, inne mniejszą. Jedne mają "jazdy", a inne nie. Duży wpływ ma na to również jaki ma tryb życia, czy żyje w pośpiechu, stresie czy też nie. Każdy się w jakiś sposób rozładowuje (czyt. wyżywa), czesc kobiet tak ma, że wyładowuje się na wszystkich i wszystkim wokół

I małe sprostowanie do tego, że trwa to tydzien czasu- jesli już to zwykle to jest chwilowe zaraz przed albo na samym poczatku menstruacji.

a Wy Panowie cieszcie sie, że nie macie okresu co miesiąc i nie rodzicie. To na prawde nie jest fajne, miłe,przyjemne i łatwe w życiu.

A jesli ktos narzeka w domu,że kobita tak ma, warto przymknac oko i wziac popawke na wiatr, a nawet lepiej zagrac, wczuc sie i wesprzec swa ukochaną, wszakże "widziały gały,co brały"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie wtedy dopada melancholia.. :) jestem cichutka, nie gadam (znaczy ludzki głos mi odbiera) tylko się przytulam :) i co? Cały misterny plan w..... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przyczajony tygrys... ^_^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ale jaki uroczy :))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdyby chłop miał okres to leżałby w domu na zwolnieniu lekarskim.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zwyczajna:) Trafiłaś w samo sedno sprawy;)

ONI* nie wiedzą jak to jest. Nie są w stanie nawet się domyślać. A zawsze mają najwięcej do powiedzenia.

Tak samo taki temat:
http://wyborcza.pl/1,75968,12354282,Zgwalcona_sobie_poradzi.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza

Po prostu uwielbiam kiedy ksiądz ma najwięcej do powiedzenia w temacie, który go nie dotyczy;/

________________________
*mężczyźni
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurka wodna, nie mieszajmy PMS`u z tak poważnymi sprawami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
"...Gdyby chłop miał okres to leżałby w domu na zwolnieniu lekarskim...."
widziałaś chłopa u lekarza?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
http://www.youtube.com/watch?v=gnnbzcxAboo
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
pani niby psycholog agnieszka różne bzdury wypisuje i gada. nie sądzę, zeby wiedziała o czym pisze. moze i jest kobieta, ale ma rodzine, wie jak to działa? wie ktos? patrzac na nia watpie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
> pani niby psycholog agnieszka różne bzdury wypisuje i gada.

Nie słyszałem jej głosu, zatem nie wiem, co gada. Ale bzdury wypisuje rzeczywiscie.

> nie sądzę, zeby wiedziała o czym pisze

A ja w 100% jestem przekonany że akurat o tym temacie doskonale wie z autopsji.

> moze i jest kobieta, ale ma rodzine,

???

> wie jak to działa?

co?

> wie ktos?

co???

> patrzac na nia watpie.

Z ciekawości wyguglałem sobie obraz p. Agnieszki Ornatowskiej i nie jest z Nią najgorzej. Rzekłbym nawet, że całkiem nieźle :).
Aczkowliek co ma wspólnego wyglad osoby z jej pogladami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi też doskwiera zawsze PMS. Jestem wtedy bardziej nerwowa, drażliwa i błahostka potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Pomimo tego, że jestem świadoma przyczyny, to i tak co miesiąc to samo..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Czytasz artykuły z onetu :-) współczuję.
W Gdańsku jest poradnia uzależnień. Onet litości :-)
Disco polo też słuchasz?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sugerujesz czytać Gazetę Wolską i nienormalni2010.pl ? o^O
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum Polityka

Panie Tusk daj ludziom spokój (3 odpowiedzi)

P Tusk jest Pan kłamcą oszustem skompromitowanym człowiekiem niech Pan da Polsce spokój i nie...

Fajnopolacy chcą popolemizować ? Proszę bardzo, jestem do usług (3 odpowiedzi)

Kiedyś popularne było przewidywanie powtórki Budapesztu w Warszawie, teraz, po zwycięstwie Trumpa...

Czy ktoś ma dowody ? (4 odpowiedzi)

Na aresztowanie w stanie wojennym łowcy absurdów vel Zetjot ?

do góry