Re: POMIESZCZENIA PO ZSYPOWE
Jak inaczej mieli rozdysponowac tymi pomieszczeniami ? Jak w wiekszosci przypadkow bylo wiecej chetnych niz klitek po zsypie. Kto byl chetny zglaszla to do spoldzielni i odbywalo sie losowanie,...
rozwiń
Jak inaczej mieli rozdysponowac tymi pomieszczeniami ? Jak w wiekszosci przypadkow bylo wiecej chetnych niz klitek po zsypie. Kto byl chetny zglaszla to do spoldzielni i odbywalo sie losowanie, pozniej i tak osoby zamienialy sie lokalami zeby miec blizej do takiego pomieszczenia.
Zreszta nawet w czasei jak zsypy funkcjonowaly to przeciez korzystali z niego najblizsi lokatorzy bo tylko oni mieli do niego klucze .... wiec po co argument o "wspolnym" uzytkowaniu ? Okno wymieniono bo inaczje by piździało na klatkach ...
Nie wiem czy chciales/chcialas zeby mieszkania dostaly osoby z "stażem" mieszkaniowym albo ksiazeczka wojskowa ? Albo kumpel prezesa spoldzielni ? Nie trafilo ci sie pomieszczenie to trudno, masz pecha ... Zyj z tym i daj zyc innym a nie siejesz zamet jak juz jest po ptokach.
zobacz wątek