W domu niechcący wylał się garnek gotującego się mięsa na dłonie,Pojechałem do szpitala.Pani w izbie przyjęć przyjęła mnie bez kolejki,natomiast oczekiwanie na udzielenie pomocy w poczekalni nie doszło do skutku! Po 2 godzinnym czekaniu na lekarza w ogromnym bólu musiałem dać sobię rade samemu.Zjezdziłem 3 apteki aż dostałem opażeniówkę .Było już trochę pózno bo zaczęły wychodzić bąble.Specjalne służby powinny się wziąć za lekarzy pełniących tam dyżury.To jak oni są tam powolni,a bezradni ludzie którzy czekają całe noce na udzielenie pomocy jest przerażające i nieprawdopodobne!Masakra nie szpital!Niestety lecz dużo w Polsce musi się jeszcze zmienić :(