Re: PRACA chciec to moc
Pisalam to na podstawie wlasnych doswiadczen.
Calymi latami nie pracowalam. Czytajac gazety widzialam dziesiatki ogloszen oferujacych prace. I zawsze uwazalam, ze mowienie o bezrobociu to...
rozwiń
Pisalam to na podstawie wlasnych doswiadczen.
Calymi latami nie pracowalam. Czytajac gazety widzialam dziesiatki ogloszen oferujacych prace. I zawsze uwazalam, ze mowienie o bezrobociu to naciaganie. Przeciez kazdy kto chce moze sobie znalezc prace. Ludziom nie zalezy. Tak wlasnie myslalam. Az znalazlam sie sama w sytuacji poszukiwacza. I okazalo sie ze nie moge niczego znalezc. Nigdzie nie jestem potrzebna.
Teraz tez zastanawiam sie. Zawsze bylam zdania ze moja rola jako matki jest najwazniejsza. Dac dzieciom wszystko (nie chodzi o rzeczy materialne), niech nie siedza w przedszkolach , swietlicach. Ale to chyba byl blad. Gdybym kiedys dla dzieci nie przerwala tej pracy jaka mialam, gdybym skonczyla studia ktore zaczelam, to moze teraz nie bylabym w takiej sytuacji. Nie wiem.
Wiec co jest wazniejsze: ja praca czy ja i moje dzieci?
Nikt nie jest w stanie przewidziec co zmieni sie w jego zyciu na przestrzeni kilku badz kilkunstu lat.
zobacz wątek