Odpowiadasz na:

Re: PRZYJACIEL

mowienie przy rozstaniu ze "zostaniemy przyjaciolmi", hehe, wlasciwie ja nigdy nie bylem w zwiazku, a przynajmniej to co mnie laczylo z pewnymi kobietami nie moge nazwac zwiazkiem, za krotko jak... rozwiń

mowienie przy rozstaniu ze "zostaniemy przyjaciolmi", hehe, wlasciwie ja nigdy nie bylem w zwiazku, a przynajmniej to co mnie laczylo z pewnymi kobietami nie moge nazwac zwiazkiem, za krotko jak dla mnie, ale kiedys sie oszukiwalem, tez tak mowilem, jasne przyjaciele, bedziemy sobie mowic wszystyko, zwierzac ze z naszych serdowych spraw, poczym sie przytulimy i bedzie oki, smiechu warte, nie ma sie co oklamywac, po takim przytuleniu byloby buzi a potem ...(stare dobre czasy powracaja)....co oczywiscie by bylo nierealne....teraz wiem jak sie konczy zwiazki, nie tekstem "zostanmy przyjaciolmi", tylko tekstem zegnaj, wywal moj adres, numer kom, wszystko....i takie podejscie zazwyczaj sie konczy tym ze nie dwoje osob nie odzywa sie do siebie przez miecha, lub dwa, a potem jedno dzwoni, lub wysyla smska z zyczeniami na imieniny, i zostaja kolegami, a jak chce sie po zwiazku zrobic z tego przyjaz to robi sie to na sile, ktos do kogos ma jakies wyzuty, zaczynaja sie pretensje, kilka awkantur, i znajomosc sie konczy, a z tej przyjazni zostaje czesc na ulicy, i to nie zawsze.....

Pozdrawiam

zobacz wątek
21 lat temu
Antyspołeczny

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry