Totalna porażka. Byłem pacjentem na sorze. Chory który trafił tam sam, nie przywieziony przez karetkę jest potraktowany jak śmieć który trzeba jak najszybciej wymieść z soru. Nie ma znaczenia czy zwija się z bólu czy brak mu tchu. Dostaje zieloną opaskę i czeka na łaskę. A jeśli poprosisz o coś sam lub zasugerujesz jakieś rozwiązanie jesteś przegrany bo jak śmiesz pouczać lekarza Każdy kto pracuje na sorze sam choć raz powinien tam trafić jako obcy pacjent może odczuł by to co czują chorzy.
Omijajcie z daleka.