Widok
Prawo pracy, rzecz jasna, nie mówi wprost o przerwie na papierosa - zawiera za to regulacje dotyczące innych typów przerw. W swoim artykule http://poradnik.wfirma.pl/-czy-pracownikom-przysluguja-przerwy-na-papierosa pisałam, że art.134 Kodeksu pracy mówi, że gdy dobowy wymiar czasu pracy zatrudnionego to minimum 6 godzin, pracownik może skorzystać z przerwy o długości przynajmniej 15 minut, która jest oczywiście wliczana w czas pracy. I to od Ciebie zależy, na co ją wykorzystasz. Ale samo "zabronienie Ci" nie powinno mieć miejsca, chyba, że wychodzisz zapalić dość często
Hmm, osobiście, jak już uda mi się założyć działalność, to będę nie tyle zabraniał palić podczas przerwy co nie zatrudniał palących. Ktoś może uznać to za dyskryminacje, ale mając w alternatywie dyskryminowanie palacza a cierpienie katuszy w jego towarzystwie wybiorę to pierwsze.
Dodam tylko że nie chodzi tu o sam dym ale o specyficzną woń, przyprawiającą mnie o nudności, która się ulatnia później z danej osoby (włosy, oddech, skóra). Podobnie w życiu bym się nie związał z osobą palącą
Dodam tylko że nie chodzi tu o sam dym ale o specyficzną woń, przyprawiającą mnie o nudności, która się ulatnia później z danej osoby (włosy, oddech, skóra). Podobnie w życiu bym się nie związał z osobą palącą
jak ktoś ma własną firmę, to ma prawo w niej zatrudniać kogo chce. chce osoby bez nałogów - proszę bardzo. komu zależy na pracy, to pójdzie pracować, a nie co pół godziny wychodzić na tzw. "fajeczkę". za co w końcu pieniądze dostajesz? za pracę, a nie opier***** palić to sobie możesz w domu do kawy.
Nawet w domu do kawy nie, bo wciąż będę czuł to z ubrań i potu dwie godziny później, mam nadzieję że istnieją jakieś umowy zobowiązujące do nie palenia jako warunku pracy. Hejterom mojego poglądu na to powiem tak, mam nadwrażliwość węchową na ten konkretny zapach. Dla mnie ten zapach jest jak dla was remont kapitalny u sąsiada obok podczas gdy wy sami macie kaca, po kilku minutach macie wy i ja mam ochotę rzucić wszystko w diabły i uciec od hałasu (zapachu)
Zresztą myślę że te 13 złotych tygodniowo może pracownik lepiej wydać, chociażby na bilety do kina raz w miesiącu
I tak jak słusznie zauważył pozdrawiam, jako pracodawca mam pełne prawo do selekcji pracowników jakich potrzebuje.
Zresztą myślę że te 13 złotych tygodniowo może pracownik lepiej wydać, chociażby na bilety do kina raz w miesiącu
I tak jak słusznie zauważył pozdrawiam, jako pracodawca mam pełne prawo do selekcji pracowników jakich potrzebuje.