Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli,
ale krwi nie odmówi nikt:
wysączymy ją z piersi i z pieśni.
Cóż, że nieraz smakował gorzko
...
rozwiń
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli,
ale krwi nie odmówi nikt:
wysączymy ją z piersi i z pieśni.
Cóż, że nieraz smakował gorzko
na tej ziemi więzienny chleb?
Za tę dłoń podniesioną nad Polską
- kula w łeb!
(Władysław Broniewski "Bagnet na broń", kwiecień 1939 r.)
Wiersz ten napisany był w kontekście hitlerowskich gróźb wobec Polski.
A teraz jakiś podrzędny bolszewicki funkcjonariusz, znany wyłącznie z lansowania się z torcikiem przy pośladkach jakiejś pani używa tego cytatu w kontekście rozmowy z prezydentem Francji.
Czy może ktoś objaśnić kontekst ?
Kto podnosi rękę na Polskę ?
Komu kula w łeb ?
Zastanawiam się skąd sie bierze u bolszewików ta programowa nienawiść do Polski albo kompletna ignorancja wobec polskiej historii
zobacz wątek