Widok
Pan Mlody i suknia slubna
Hey:)
Ja i moj narzeczony postanowilismy,ze zobaczymy sie dopiero w Kościele .On nie widzi mojej sukni(bo to przynosi pecha),jedziemy oddzielnymi samochodami,a mnie do oltarza prowadzi Tata i wtedy dopiero sie widzimy.
Ktoras z was tez tak miala lub zamierza miec? Tez wierzycie w "nie ogladanie " sukni slubnej czy dla was to bez znaczenia?
Ja i moj narzeczony postanowilismy,ze zobaczymy sie dopiero w Kościele .On nie widzi mojej sukni(bo to przynosi pecha),jedziemy oddzielnymi samochodami,a mnie do oltarza prowadzi Tata i wtedy dopiero sie widzimy.
Ktoras z was tez tak miala lub zamierza miec? Tez wierzycie w "nie ogladanie " sukni slubnej czy dla was to bez znaczenia?
hmm... z tego co mi się wydaje to Pan młody może zobaczyć suknie dopiero w dniu ślubu, czyli przed ślubem, ale w jego dniu, może zobaczyć ;p.
My planujemy tradycyjnie ;), czyli przyjedzie po mnie, jak szofer ;D.
Poprosimy rodziców o błogosławieństwo i dopiero pojedziemy do Kościoła. Natomiast zastanawiam się nad wejściem do Kościoła, bo są trzy opcje ;) : Wchodzimy we dwoje razem, za Księdzem, (2) B czeka na mnie przy ołtarzu - to on wchodzi za księdzem i Tatu prowadzi do ołtarza, lub (3) On czeka przy ołtarzu i idę sama do niego. No i w tych dwóch wypadkach gdzie on czeka przy ołtarzu, słyszałam że nie może się odwrócić, żeby zobaczyć Pannę młodą.
Ale wydaje mi się że za dużo się o tych przesądach naczytałam ;p
My planujemy tradycyjnie ;), czyli przyjedzie po mnie, jak szofer ;D.
Poprosimy rodziców o błogosławieństwo i dopiero pojedziemy do Kościoła. Natomiast zastanawiam się nad wejściem do Kościoła, bo są trzy opcje ;) : Wchodzimy we dwoje razem, za Księdzem, (2) B czeka na mnie przy ołtarzu - to on wchodzi za księdzem i Tatu prowadzi do ołtarza, lub (3) On czeka przy ołtarzu i idę sama do niego. No i w tych dwóch wypadkach gdzie on czeka przy ołtarzu, słyszałam że nie może się odwrócić, żeby zobaczyć Pannę młodą.
Ale wydaje mi się że za dużo się o tych przesądach naczytałam ;p
O tym jeszcze nie slyszalam,ze nei moze sie odwrocic.Nawe na filmach sa odwroceni i patrza na panne mloda
Nie rozumiem opcji 2, On idzie za Ksiedzem,a Ty idziesz z Tata. To On idzie sam?:P
Mi sie podoba jak idzie Panna mloda z Tata,chociaz sama tez moze fajnie wygladac.
Jeszcze nie czytalam przesadow na ten temat,ale poki moj maly spi to cos ogarne:)
Nie rozumiem opcji 2, On idzie za Ksiedzem,a Ty idziesz z Tata. To On idzie sam?:P
Mi sie podoba jak idzie Panna mloda z Tata,chociaz sama tez moze fajnie wygladac.
Jeszcze nie czytalam przesadow na ten temat,ale poki moj maly spi to cos ogarne:)
chyba wiara w zabobony przyniesie więcej złego niż to, o czym piszesz :P chociaż mój Narzeczony też nie widzi mojej sukni, bo po prostu nie chce :) a Wy rozumiem pomijacie błogosławienstwo w domu,tak? skoro macie się zobaczyc dopiero pod ołtarzem... chyba, że macie w kościele przed mszą.. generalnie to to 'nie widzenie się' do samego końca strasznie amerykańskie. każdy robi po swojemu. a jeśli już tak wierzysz w ludowe przepowiednie (pamiętaj coś swojego, starego, nowego, pożyczonego i generalnie weź pół szafy!) to chodzi o to, by nie widzieć Panny Młodej do dnia ślubu, a nie do momentu, gdy stoicie przed ołtarzem, także radzę pomyśleć o błogosławieństwie w domu (nic bardziej nie pomaga w życiu niż szczere błogosławieństwo Rodziców!),a potem jednym autem pod kościół i podchodzic do tego, żeby po prostu Pan Mlody miał niespodziankę, a nie że przynosi pecha (z takiej 'wiary' pamiętaj sie wyspowiadać!) buźka i pozdrowienia
O niespodzianke tez chodzi,zaskoczenie itd.ale zabobony chociaz sie w nie nie wierzy to sie o nich mysli,ja tak mam;p
Mam suknie princeske, wszystko sie zmiesci, hehe:D
a tu mam troche przesadow ;P
Data ślubu:
Najlepiej pobierać się w tych miesiącach, w nazwach których pojawia się litera "r" czyli: czerwiec, sierpień, wrzesień, październik, grudzień. Najszczęśliwsze będą ponoć te pary, które pobiorą się w okresie Bożego Narodzenia, w karnawale, lub w czasie Wielkanocy.
Nie poleca się natomiast składać przysięgi ślubnej w maju, listopadzie, w dniu 1 kwietnia (ze względu na prima aprilis), a także w adwencie i wielkim poście.
Najlepiej na dzień ślubu wybrać sobotę. Nie należy brać ślubu w poniedziałek, ponieważ "od poniedziałku nie warto zaczynać" oraz w piątek gdyż "w piątek zły początek".
Dobrze wróży na przyszłość odbycie ślubu w kościele w którym chrzczono Pannę Młodą. Nie powinno się jednak słuchać własnych zapowiedzi ślubnych.
Przed ślubem:
Na kilka dni przed ślubem Panna Młoda powinna położyć swoje ślubne buty na parapecie, aby wleciało do nich szczęście. W ten sposób zapewni sobie również piękną pogodę w dniu ślubu.
Jeśli popłakujesz przed ślubem, po nim czekają na Ciebie już tylko pomyślne dni. Jeśli natomiast śmiejesz się przed nim, uważaj na nadchodzące kłopoty.
Obrączki nie powinny być przymierzane przez inne osoby oprócz Pary Młodej.
Młodsze niezamężne siostry Panny Młodej nie powinny ulec pokusie mierzenia jej kreacji. Jeżeli która ulegnie pokusie ryzykuje, że sama nigdy nie stanie przed ołtarzem.
Panna młoda nie powinna szyć swojej sukni własnoręcznie ani przeglądać się w lustrze w pełnym stroju ślubnym.
Aż do chwili ceremonii ślubnej suknia Panny Młodej nie powinna być pokazywana Panu Młodemu. Oglądanie kreacji przez narzeczonego, a także pomoc w jej wyborze wróży bowiem niezgodę w małżeństwie. Narzeczona musi pamiętać, iż strój ślubny może zakładać przed uroczystością tylko wtedy, jeśli zachodzi taka konieczność, np. przymiarka. Zakładanie sukni tylko dla przyjemności niesie złą wróżbę.
Świadkami powinna być panna lub kawaler. Dwie kobiety jako świadkowe przynoszą pecha.
W dniu ślubu:
Wypatrzenie przed ceremonią ślubną gołębia lub sroki przynosi szczęście w przeciwieństwie do napotkania na swej drodze wron, czy kruków.
Panna Młoda nie powinna przechodzić pod wiszącym praniem, może to spowodować komplikacje przy porodzie.
Piękna, słoneczna pogoda w dniu ślubu, to marzenie każdej pary młodej. Niesie ona ze sobą pomyślną wróżbę zapewniając przyszłym małżonkom szczęście. Niedobrze jest natomiast, gdy w tym czasie słońce przybierze czerwoną barwę lub gdy słychać grzmoty. Deszczowa, zimna i pochmurna pogoda w dniu zaślubin wróży burzliwy związek. Mały deszczyk jednak uważany jest za Boże błogosławieństwo. Jeśli w dniu ślubu leje deszcz oznacza to, iż wszystkie zakochane w Panu Młodym kobiety go opłakują.
Nie wolno Państwu Młodym zawracać z drogi do kościoła. Jeśli nawet o czymś zapomnieli, powinni skorzystać z pomocy krewnych lub przyjaciół. Nie powinno się również robić zbyt długich postojów, bo może to zaważyć na życiu małżeńskim.
Panna Młoda w dniu ślubu powinna mieć na sobie:
1) coś białego - symbolu czystości uczuć
2) coś niebieskiego (np. podwiązka) - zapewnia potomstwo i wierność małżonka
3) coś używanego (np. biżuteria) - zapewnia lojalność najbliższych
4) coś pożyczonego (koniecznie od osoby, która jest szczęśliwa w swoim małżeństwie) - zapewnia sympatię i dobre stosunki z nową rodziną
5) coś nowego - jest gwarancją bogactwa i dostatku
6) w szwie sukni kryształek cukru i okruszek chleba a w buciku pieniążek - zapewnia dostatek rodzinie
7) na ślub nie należy wkładać nic różowego. Kolor ten przynosi Młodej Parze nieszczęście.
Pan młody powinien mieć przy sobie :
pieniądze, które gwarantują dostatnie życie
W kościele:
Próg kościoła należy przekraczć prawą nogą.
Idąc do ołtarza Para Młoda powinna się uśmiechać, bo taka będzie ich droga przez całe życie małżeńskie. Jeżeli jednak pojawią się łzy wzruszenia, czy szczęścia, to nie należy ich powstrzymywać, gdyż zamienią się one w wielką radość.
Pan Młody wg. starego zwyczaju powinien prowadzić Pannę Młodą z lewej strony, aby prawą ręką móc odganiać złe moce, które chciałyby przeszkodzić w zawarciu związku.
Idąc do ołtarza, albo podczas uroczystości ślubnej, Panna Młoda nie powinna oglądać się za siebie ani sprawdzać, czy welon jest ładnie ułożony. Świadczy to bowiem, że wychodzi za mąż niechętnie i obawia się nowego życia. Lepiej porosić świadkową aby w razie potrzeby poprawiła welon.
Gdy panna młoda potknie się przed ołtarzem, jej druhna już wkrótce stanie na ślubnym kobiercu.
Jeżeli podczas uroczystości zaślubin świece w kościele palą się pięknie i równo - związek na pewno będzie trwały i zgodny. Natomiast kiedy migają lub gasną można się spodziewać kłótni pomiędzy młodymi.
Jeżeli Para Młoda pomyli słowa przysięgi oznacza to szczęście w ich przyszłym związku.
Po zakończeniu uroczystości ślubnej, młoda małżonka musi zadbać, aby jej wybranek złożył na jej ustach gorący pocałunek. To zapewni jej wierność małżonka.
Obrączki:
Obrączki symbolizują dozgonną miłość i wierność, dlatego pełnią szczególnie ważną rolę w przesądach. Aby nie zapeszać, nie należy ich zakładać przed ceremonią ślubną. Zgubienie obrączki może oznaczać stratę współmałżonka.
Panna Młoda powinna uczestniczyć ewentualnie tylko podczas wyboru i przymierzania obrączek. Nie powinna ich odbierać, ani za nie placić.
Upadek obrączek nie wróży też nic dobrego. Gdy podczas ceremonii zaślubin obrączka upadnie na podłogę, wróży to nieszczęście. Złą wróżbę można jednak odwrócić, gdy obrączkę podniesie ministrant, ksiądz lub świadek. W żadnym razie nie mogą ich podnieść Państwo Młodzi. Aby nie zapeszyć małżeństwa i nie sprowokować złych mocy narzeczona nie powinna oglądać obrączki. Powinna to uczynić dopiero, gdy poczuje ją na palcu.
Obrączkę powinno się założyć się na serdeczny palec. Włożenie jej na palec środkowy wróży zdrady małżeńskie.
Przewaga w małżeństwie:
Kiedy ksiądz przykrywa ręce stułą, ta dłoń która znajdzie się na górze, zapewni jej właścicielowi przewagę w małżeństwie.
Wróżba mówi też, że ta osoba, która odchodząc od ołtarza, okręci (pociągnie w swoją stronę swojego małżonka) będzie kierować w małżeństwie.
Nakrycie buta Pana Młodego rąbkiem sukni ślubnej oznacza, że Panna Młoda będzie go trzymać po pantoflem.
Gdy przed kościołem posypią się na Parę Młodą drobne pieniążki, ten kto szybciej i więcej ich zbierze, będzie w rodzinie "zarządzał kasą". Musicie jednak wyzbierać wszystkie monety do ostatniego grosika, w przeciwnym przypadku czeka Was bieda.
Najlepiej, aby pierwszą osobą składającą życzenia Młodej Parze był mężczyzna np. świadek. Jeśli wśród zaproszonych gości, w kościele życzenia złoży obca Tobie osoba, nie musisz się martwić o szczęście, bo nigdy go pod Waszym dachem nie zabraknie.
Państwo Młodzi winni wracać z kościoła inną drogą niż tą, którą przyjechali, aby nieszczęście zmyliło drogę.
Na sali weselnej:
Młodych witają u progu sali rodzice chlebem i solą. Para młoda otrzymuje też dwa kieliszki - jeden z wódką, drugi z wodą. Ten kto wypije wódkę, będzie dominował w związku.
Potem wznosi się toast za zdrowie i szczęście Młodej Pary. Nowożeńcy rzucają opróżnione kieliszki za siebie. Jeżeli się rozbiją - czekają ich długie lata szczęśliwego i dostatniego życia.
Pan młody powinien przenieść świeżo upieczoną żonę przez próg domu weselnego. Jeżeli świeżo upieczona małżonka potknie się przekraczając próg domu weselnego ściągnie nieszczęście nie tylko na siebie, ale także na swoją nową rodzinę.
Nowożeńcy powinni jako pierwsi pojawić się na parkiecie i jako jedyna para odtańczyć pierwszy taniec. Jeśli młodym plączą się kroki, to w życiu może być podobnie - będą zmierzać w różne strony.
Żadna kobieta poza Panną Młodą nie powinna być w bieli, nawet jeśli jej sukienka jest innego koloru. Biel oznacza niewinność Panny Młodej.
Dobrą wróżbą dla was będzie, gdy w dniu ślubu szkło tłuc się będzie, wszędzie.
Gdy na prezent ślubny otrzymamy coś związanego z religią np. krzyż oznacza to, iż bedzie się niosło krzyż przez całe życie.
Panna Młoda powinna być ubrana na poprawinach w nową - jeszcze nigdy nie noszoną sukienkę.
Noc poślubna:
Pierwsza do łóżka w trakcie nocy poślubnej winna wejść Panna Mloda a Pan Mlody powinien ściagnąć zębami podwiązke, która znajduje sie pod suknią ślubną aby życie erotyczne było udane.
Po ślubie:
Rok po ślubie należy spalić swoją wiązanke ślubną. W innych wojwództwach np. krakowskim jest taki zwyczaj, ze pali się wiązankę dopiero po udanym porodzie.
Mam suknie princeske, wszystko sie zmiesci, hehe:D
a tu mam troche przesadow ;P
Data ślubu:
Najlepiej pobierać się w tych miesiącach, w nazwach których pojawia się litera "r" czyli: czerwiec, sierpień, wrzesień, październik, grudzień. Najszczęśliwsze będą ponoć te pary, które pobiorą się w okresie Bożego Narodzenia, w karnawale, lub w czasie Wielkanocy.
Nie poleca się natomiast składać przysięgi ślubnej w maju, listopadzie, w dniu 1 kwietnia (ze względu na prima aprilis), a także w adwencie i wielkim poście.
Najlepiej na dzień ślubu wybrać sobotę. Nie należy brać ślubu w poniedziałek, ponieważ "od poniedziałku nie warto zaczynać" oraz w piątek gdyż "w piątek zły początek".
Dobrze wróży na przyszłość odbycie ślubu w kościele w którym chrzczono Pannę Młodą. Nie powinno się jednak słuchać własnych zapowiedzi ślubnych.
Przed ślubem:
Na kilka dni przed ślubem Panna Młoda powinna położyć swoje ślubne buty na parapecie, aby wleciało do nich szczęście. W ten sposób zapewni sobie również piękną pogodę w dniu ślubu.
Jeśli popłakujesz przed ślubem, po nim czekają na Ciebie już tylko pomyślne dni. Jeśli natomiast śmiejesz się przed nim, uważaj na nadchodzące kłopoty.
Obrączki nie powinny być przymierzane przez inne osoby oprócz Pary Młodej.
Młodsze niezamężne siostry Panny Młodej nie powinny ulec pokusie mierzenia jej kreacji. Jeżeli która ulegnie pokusie ryzykuje, że sama nigdy nie stanie przed ołtarzem.
Panna młoda nie powinna szyć swojej sukni własnoręcznie ani przeglądać się w lustrze w pełnym stroju ślubnym.
Aż do chwili ceremonii ślubnej suknia Panny Młodej nie powinna być pokazywana Panu Młodemu. Oglądanie kreacji przez narzeczonego, a także pomoc w jej wyborze wróży bowiem niezgodę w małżeństwie. Narzeczona musi pamiętać, iż strój ślubny może zakładać przed uroczystością tylko wtedy, jeśli zachodzi taka konieczność, np. przymiarka. Zakładanie sukni tylko dla przyjemności niesie złą wróżbę.
Świadkami powinna być panna lub kawaler. Dwie kobiety jako świadkowe przynoszą pecha.
W dniu ślubu:
Wypatrzenie przed ceremonią ślubną gołębia lub sroki przynosi szczęście w przeciwieństwie do napotkania na swej drodze wron, czy kruków.
Panna Młoda nie powinna przechodzić pod wiszącym praniem, może to spowodować komplikacje przy porodzie.
Piękna, słoneczna pogoda w dniu ślubu, to marzenie każdej pary młodej. Niesie ona ze sobą pomyślną wróżbę zapewniając przyszłym małżonkom szczęście. Niedobrze jest natomiast, gdy w tym czasie słońce przybierze czerwoną barwę lub gdy słychać grzmoty. Deszczowa, zimna i pochmurna pogoda w dniu zaślubin wróży burzliwy związek. Mały deszczyk jednak uważany jest za Boże błogosławieństwo. Jeśli w dniu ślubu leje deszcz oznacza to, iż wszystkie zakochane w Panu Młodym kobiety go opłakują.
Nie wolno Państwu Młodym zawracać z drogi do kościoła. Jeśli nawet o czymś zapomnieli, powinni skorzystać z pomocy krewnych lub przyjaciół. Nie powinno się również robić zbyt długich postojów, bo może to zaważyć na życiu małżeńskim.
Panna Młoda w dniu ślubu powinna mieć na sobie:
1) coś białego - symbolu czystości uczuć
2) coś niebieskiego (np. podwiązka) - zapewnia potomstwo i wierność małżonka
3) coś używanego (np. biżuteria) - zapewnia lojalność najbliższych
4) coś pożyczonego (koniecznie od osoby, która jest szczęśliwa w swoim małżeństwie) - zapewnia sympatię i dobre stosunki z nową rodziną
5) coś nowego - jest gwarancją bogactwa i dostatku
6) w szwie sukni kryształek cukru i okruszek chleba a w buciku pieniążek - zapewnia dostatek rodzinie
7) na ślub nie należy wkładać nic różowego. Kolor ten przynosi Młodej Parze nieszczęście.
Pan młody powinien mieć przy sobie :
pieniądze, które gwarantują dostatnie życie
W kościele:
Próg kościoła należy przekraczć prawą nogą.
Idąc do ołtarza Para Młoda powinna się uśmiechać, bo taka będzie ich droga przez całe życie małżeńskie. Jeżeli jednak pojawią się łzy wzruszenia, czy szczęścia, to nie należy ich powstrzymywać, gdyż zamienią się one w wielką radość.
Pan Młody wg. starego zwyczaju powinien prowadzić Pannę Młodą z lewej strony, aby prawą ręką móc odganiać złe moce, które chciałyby przeszkodzić w zawarciu związku.
Idąc do ołtarza, albo podczas uroczystości ślubnej, Panna Młoda nie powinna oglądać się za siebie ani sprawdzać, czy welon jest ładnie ułożony. Świadczy to bowiem, że wychodzi za mąż niechętnie i obawia się nowego życia. Lepiej porosić świadkową aby w razie potrzeby poprawiła welon.
Gdy panna młoda potknie się przed ołtarzem, jej druhna już wkrótce stanie na ślubnym kobiercu.
Jeżeli podczas uroczystości zaślubin świece w kościele palą się pięknie i równo - związek na pewno będzie trwały i zgodny. Natomiast kiedy migają lub gasną można się spodziewać kłótni pomiędzy młodymi.
Jeżeli Para Młoda pomyli słowa przysięgi oznacza to szczęście w ich przyszłym związku.
Po zakończeniu uroczystości ślubnej, młoda małżonka musi zadbać, aby jej wybranek złożył na jej ustach gorący pocałunek. To zapewni jej wierność małżonka.
Obrączki:
Obrączki symbolizują dozgonną miłość i wierność, dlatego pełnią szczególnie ważną rolę w przesądach. Aby nie zapeszać, nie należy ich zakładać przed ceremonią ślubną. Zgubienie obrączki może oznaczać stratę współmałżonka.
Panna Młoda powinna uczestniczyć ewentualnie tylko podczas wyboru i przymierzania obrączek. Nie powinna ich odbierać, ani za nie placić.
Upadek obrączek nie wróży też nic dobrego. Gdy podczas ceremonii zaślubin obrączka upadnie na podłogę, wróży to nieszczęście. Złą wróżbę można jednak odwrócić, gdy obrączkę podniesie ministrant, ksiądz lub świadek. W żadnym razie nie mogą ich podnieść Państwo Młodzi. Aby nie zapeszyć małżeństwa i nie sprowokować złych mocy narzeczona nie powinna oglądać obrączki. Powinna to uczynić dopiero, gdy poczuje ją na palcu.
Obrączkę powinno się założyć się na serdeczny palec. Włożenie jej na palec środkowy wróży zdrady małżeńskie.
Przewaga w małżeństwie:
Kiedy ksiądz przykrywa ręce stułą, ta dłoń która znajdzie się na górze, zapewni jej właścicielowi przewagę w małżeństwie.
Wróżba mówi też, że ta osoba, która odchodząc od ołtarza, okręci (pociągnie w swoją stronę swojego małżonka) będzie kierować w małżeństwie.
Nakrycie buta Pana Młodego rąbkiem sukni ślubnej oznacza, że Panna Młoda będzie go trzymać po pantoflem.
Gdy przed kościołem posypią się na Parę Młodą drobne pieniążki, ten kto szybciej i więcej ich zbierze, będzie w rodzinie "zarządzał kasą". Musicie jednak wyzbierać wszystkie monety do ostatniego grosika, w przeciwnym przypadku czeka Was bieda.
Najlepiej, aby pierwszą osobą składającą życzenia Młodej Parze był mężczyzna np. świadek. Jeśli wśród zaproszonych gości, w kościele życzenia złoży obca Tobie osoba, nie musisz się martwić o szczęście, bo nigdy go pod Waszym dachem nie zabraknie.
Państwo Młodzi winni wracać z kościoła inną drogą niż tą, którą przyjechali, aby nieszczęście zmyliło drogę.
Na sali weselnej:
Młodych witają u progu sali rodzice chlebem i solą. Para młoda otrzymuje też dwa kieliszki - jeden z wódką, drugi z wodą. Ten kto wypije wódkę, będzie dominował w związku.
Potem wznosi się toast za zdrowie i szczęście Młodej Pary. Nowożeńcy rzucają opróżnione kieliszki za siebie. Jeżeli się rozbiją - czekają ich długie lata szczęśliwego i dostatniego życia.
Pan młody powinien przenieść świeżo upieczoną żonę przez próg domu weselnego. Jeżeli świeżo upieczona małżonka potknie się przekraczając próg domu weselnego ściągnie nieszczęście nie tylko na siebie, ale także na swoją nową rodzinę.
Nowożeńcy powinni jako pierwsi pojawić się na parkiecie i jako jedyna para odtańczyć pierwszy taniec. Jeśli młodym plączą się kroki, to w życiu może być podobnie - będą zmierzać w różne strony.
Żadna kobieta poza Panną Młodą nie powinna być w bieli, nawet jeśli jej sukienka jest innego koloru. Biel oznacza niewinność Panny Młodej.
Dobrą wróżbą dla was będzie, gdy w dniu ślubu szkło tłuc się będzie, wszędzie.
Gdy na prezent ślubny otrzymamy coś związanego z religią np. krzyż oznacza to, iż bedzie się niosło krzyż przez całe życie.
Panna Młoda powinna być ubrana na poprawinach w nową - jeszcze nigdy nie noszoną sukienkę.
Noc poślubna:
Pierwsza do łóżka w trakcie nocy poślubnej winna wejść Panna Mloda a Pan Mlody powinien ściagnąć zębami podwiązke, która znajduje sie pod suknią ślubną aby życie erotyczne było udane.
Po ślubie:
Rok po ślubie należy spalić swoją wiązanke ślubną. W innych wojwództwach np. krakowskim jest taki zwyczaj, ze pali się wiązankę dopiero po udanym porodzie.
Jak był ślub księcia Williama i Kate to był taki motyw ,że on stał przed ołtarzem i nie mógł sie odwrócić i brat mu opisywał jak wygłada młoda :))
U nas w polskiej tradycjii nie spotkałam się z czyms takim ,żeby młody nie mógł się patrzeć jak idzie jego wybranka.
Ja ide do ołtarza z najstarszym bratem( tata zmarł) i razem ze mną ida nasze 2 córeczki identycznie ubrane w tej samej stylizacji co mamusia . Mój męzuś będzie czekać przed ołtarzem razem ze świadkami.
Dodatkowo inaczej tez będę stała w kościele, nie po prawej ręce młodego tylko po lewej z racji tego ,że będzie w mundurze.
U nas w polskiej tradycjii nie spotkałam się z czyms takim ,żeby młody nie mógł się patrzeć jak idzie jego wybranka.
Ja ide do ołtarza z najstarszym bratem( tata zmarł) i razem ze mną ida nasze 2 córeczki identycznie ubrane w tej samej stylizacji co mamusia . Mój męzuś będzie czekać przed ołtarzem razem ze świadkami.
Dodatkowo inaczej tez będę stała w kościele, nie po prawej ręce młodego tylko po lewej z racji tego ,że będzie w mundurze.
A to bede musiala sobie zobaczyc w internecie jak to bylo;)
Napewno go powali,bedziecie bajecznie wygladac:) Ja chcialam zeby moj synek szedl z obraczkami,ale jest jeszcze troszeczke za maly niestety
Jak to sie mówi:
Buty: 500 zł, suknia:3000 zł, fryzjer: 200 zł... Jego spojrzenie, kiedy zobaczy Cię przed ołtarzem: bezcenne ;)
Napewno go powali,bedziecie bajecznie wygladac:) Ja chcialam zeby moj synek szedl z obraczkami,ale jest jeszcze troszeczke za maly niestety
Jak to sie mówi:
Buty: 500 zł, suknia:3000 zł, fryzjer: 200 zł... Jego spojrzenie, kiedy zobaczy Cię przed ołtarzem: bezcenne ;)
O Matko... nie wierzę w to co przeczytałam ! co za zabobony !! To ludzie budują szczęście i dalsze życie razem, niezależnie od tego w jaki dzień sie pobiorą, czy narzeczony zobaczy suknię przed ślubem czy też może spotkają sto kruków podczas drogi do kościoła.
Jest to nienormalne....
Mój narzeczony widział moją suknię i nie uważam, aby zmieniało to coś w naszym życiu :)
Jest to nienormalne....
Mój narzeczony widział moją suknię i nie uważam, aby zmieniało to coś w naszym życiu :)
dlaczego zaraz "oszołomki"????? Czy gdzieś jest napisane ,że każda z wypowiadających się tu dziewczyn stosuje się do wszystkich zabobonów??? Czy wogole zastosuje się do jakiegokolwiek??
A to ,że jedna czy druga nie chce pokazać swojemu ukochanemu siebie w sukni albo samej sukni nawet na zdjęciu to chyba nic złego.
Uważam to nawet za plus bo wtedy jest większe zaskoczenie :)
Można to porównać do dawania prezentu na urodziny...można zaczekać i dac w dniu urodzin lub 3 m-ce wcześniej pokazać zdjęcie ...o właśnie coś takiego chcę zakupić. Osoba obdarowywana będzie się cieszyć z prezentu zarówno w pierwszej jak i drugiej wersji ale to "wow " może być tylko w jednej opcji.
Zarówno Pan Młody będzie pod wrazeniem w obu przypadkach ale czy będzie to mega wielkie wow czy poprostu wow to juz zależy od każdej z nas indywidualnie.
Ja osobiście w przesądy nie wierzę choć mam niebieską podwiązkę dla zabawy( dostałam w prezencie), nie mam nic starego i nic pożyczonego ale sukni nie pokazałam i do 28.04 wytrzymam :p
aaa i ślub biorę w miesiącu bez literki "r".
Nikogo jednak nie mam zamiaru obrażać tekstami "oszołomka" :)
A to ,że jedna czy druga nie chce pokazać swojemu ukochanemu siebie w sukni albo samej sukni nawet na zdjęciu to chyba nic złego.
Uważam to nawet za plus bo wtedy jest większe zaskoczenie :)
Można to porównać do dawania prezentu na urodziny...można zaczekać i dac w dniu urodzin lub 3 m-ce wcześniej pokazać zdjęcie ...o właśnie coś takiego chcę zakupić. Osoba obdarowywana będzie się cieszyć z prezentu zarówno w pierwszej jak i drugiej wersji ale to "wow " może być tylko w jednej opcji.
Zarówno Pan Młody będzie pod wrazeniem w obu przypadkach ale czy będzie to mega wielkie wow czy poprostu wow to juz zależy od każdej z nas indywidualnie.
Ja osobiście w przesądy nie wierzę choć mam niebieską podwiązkę dla zabawy( dostałam w prezencie), nie mam nic starego i nic pożyczonego ale sukni nie pokazałam i do 28.04 wytrzymam :p
aaa i ślub biorę w miesiącu bez literki "r".
Nikogo jednak nie mam zamiaru obrażać tekstami "oszołomka" :)
Wilczek-dokladnie zgadzam sie z Toba:)
Zabobony i przesady trzeba traktowac z dystansem,a niektore nawet z humorem...w koncu po to sa:))
A ja chociaz nie wierze w zabobony to i tak zobaczymy sie dopiero w Kosciele,jak zapomne czegos i sie wroce to siadam i licze do 10,a jak wstaje rano to tylko prawa noga i stawiam kapcie rowno przed lozkiem hehe :P
Zabobony i przesady trzeba traktowac z dystansem,a niektore nawet z humorem...w koncu po to sa:))
A ja chociaz nie wierze w zabobony to i tak zobaczymy sie dopiero w Kosciele,jak zapomne czegos i sie wroce to siadam i licze do 10,a jak wstaje rano to tylko prawa noga i stawiam kapcie rowno przed lozkiem hehe :P
Nie wierzę w "nieoglądanie" sukni ślubnej i w ogóle w żadne inne przesądy, ale mój narzeczony nie widział nawet zdjęcia mojej sukienki. Mój M. będzie czekać na mnie razem z drużbą, mnie będzie odprowadzać Tata. Od dwóch lat mieszkam razem z moim przyszłym mężem z racji czego widzi mnie przygotowującą się przed każdą kolacją, randką czy innym wyjściem, dlatego ten jeden raz chcę mu zrobić niespodziankę i zobaczy tylko i wyłącznie efekt końcowy. Zresztą ja tak samo nie kupowałam z nim garnituru, umówiliśmy się tylko w jakim stylu wybieramy ubrania, żeby pasować do siebie. A błogosławieństwa nie robimy, wiadomo że rodzice nam dobrze życzą. Zamiast tego przywitają nas na sali weselnej z szampanem.
Patrząc na te zabobony, błogosławieństwo powinno być w domu panny młodej+( bo niby wychodzi z rodzinnego domu bla bla bla).
No i z tego co słyszałam, to ojciec prowadzi do ołtarza, młody już tam czeka. Następuję przekazanie młodej z rąk do rąk :)
Ale ja na pewno tak nie chcę, bo jedyna osoba, która będzie stanie mnie uspokoić w drodze do ołtarza, będzie Michu :)
No i z tego co słyszałam, to ojciec prowadzi do ołtarza, młody już tam czeka. Następuję przekazanie młodej z rąk do rąk :)
Ale ja na pewno tak nie chcę, bo jedyna osoba, która będzie stanie mnie uspokoić w drodze do ołtarza, będzie Michu :)