Odwiedziłam klub ze znajomymi w środę kiedy to jest impreza cykliczna "karaoke" wszystko było o.k . Jednakże mam pewne zastrzeżenia odnośnie starszego pana w szatni, który ma bardzo kiepskie poczucie humoru przynajmniej mi i mojej koleżance nie było do śmiechu.Mianowicie, wypadł mi z kurtki portfel, który On znalazł. Poprosiłam o to ,żeby sprawdził dowód i mi go oddał, ale ten pan w tym momencie schował go za koszulę i stwierdził,że portfel nie jest mój.Dopiero po kilku prośbach raczył go oddać z ironicznym uśmiechem na twarzy. Po tym incydencie stwierdziłam,że taki o to człowiek nie może mi popsuć wieczoru, więc poszłam się bawić i było super.Jednak mój entuzjazm zgasł w momencie odbierania rzeczy z szatni i to ponownie dzięki panu z kiepskim poczuciem humoru.Miałyśmy z koleżanką rzeczy na jednym numerku,bo i tylko jeden dostałyśmy a nasze kurtki wisiały na jednym wieszaku co zostało sprawdzone. A starszy pan co...stwierdził,że jeden numerek został przez nas zgubiony i kazał nam za niego zapłacić i nie oszczędzając przy tym kilku epitetów co do naszych osób, bardzo obraźliwych. Prosiłabym właścicieli o zwrócenie uwagi Panu z szatni,który przekracza pewne granice a tym samy