Re: Panegiryki o Harpaganie
Pół roku temu dziękowałem na stronie Karolowi i pozostałym klubowiczom za organizację H23. Biorąc pod uwagę bardzo krótki czas na przygotowanie imprezy, w dodatku pod silną presją grupy...
rozwiń
Pół roku temu dziękowałem na stronie Karolowi i pozostałym klubowiczom za organizację H23. Biorąc pod uwagę bardzo krótki czas na przygotowanie imprezy, w dodatku pod silną presją grupy potencjalnych uczestników, do których grona i ja się zaliczałem, wcale nie było wtedy tak źle, przynajmniej jeśli chodzi o trasę pieszą. Puck jest organizacyjną porażką, ale głównie ze względu na złe opracowanie trasy. Główną odpowiedzialność za to ponosi jej budowniczy, choć oczywiście zła trasa jako podstawa zawodów położyła całą imprezę i wystawiła nie najlepsze świadectwo całemu zespołowi organizacyjnemu. Przykre to, bo wiem, że niektórzy spośród nich włożyli w tę edycję sporo serca. Rozumiem rozgoryczenie Twoje i wielu innych uczestników, którzy sporo zainwestowali (nie tylko pieniędzy), by się w Pucku sprawdzić, ale jestem przeciwny kopaniu leżącego. Jeśli media podejmą ten ton totalnej krytyki Harpagana, a nie można i takiego obrotu spraw wykluczyć, może to być tak jego, jak i podobnych imprez w regionie, bolesny koniec. Chyba nie o to chodzi.
zobacz wątek
22 lata temu
Wesoły Jędruś