Widok
Pani Dr Pietkun
Witam wczoraj pani dr Pietkun potraktowala nas bardzo negatywnie za nim wyjechalam z mezem zbadala dzieci wszystko ok. Ale mowila jak tylko wrocimy to mamy przyjechac tak zrobilismy P.dr powiedziala ze nas nie przyjmie i ze nie bd sluchala naszych bajeczek a dziecko bylo do szczepienia. Zobaczymy co zrobi w czwartek.
Chodzę z córką do dr Pietkun od ponad 3 lat i leczy ją tylko inhalacjami. Podejrzewa astmę. Ostatnio słyszałam że dr coraz wiecej dzieci leczy tylko inhalacjami. Prawda? Przychodnia w Bojanie to sobie wogule ostatnio trochę olewa. Receptę miałam odebrać w piątek do 18 a tu przed 18 już zamknięte i tak córka została bez leków.
Pani dr Pietkun jest wspaniałym lekarzem, który kosztem swojego życia prywatnego po pracy jeździ jeszcze na wizyty domowe. Zawsze można na nią liczyć i zawsze odbieram z ośrodka recepty wcześniej ustalone bez jakichkolwiek problemów. Nigdy nie widziałam żeby ośrodek był zamknięty o 18.00 a wręcz przeciwnie, zawsze jest zamykany z opóźnieniem. Od 9 lat Pani dr ma pod opieką dwójkę moich dzieci i nie zamieniłambym lekarza na innego niż Pani dr Pietkun za żadne pieniądze!I uwaga, nieraz zalecała inhalacje zamiast głupich syropów czy antybiotyków i zawsze miała rację!A co do Pana Pietkuna?Wspaniały człowiek uczulony tylko na hamstwo!Ulubieniec wszystkich dzieci na poczekalni!Jeśli macie małe dzieci i potrzebujecie dobrego pediatry albo sami jesteście chorzy to polecam dr Pietkun!
JJ zgadzam się jedynie z tym,ze jest dobrym człowiekiem w przeciwieństwie do jej męża... Natomiast jeśli chodzi o leczenie dzieci czy nawet dorosłych to mam duże zastrzeżenia juz od wielu lat do niej. Nie chce jej się po prostu szukać przyczyny danych objawów tylko swoje stale sposoby lub leki przypisuje. Wiele dzieciaków właśnie przez to cierpi,czyli np.nietrafna diagnoza. Myślę,ze znalazło by się więcej osób,które również maja takie zdanie ponieważ słyszy sie coraz więcej głosów niezadowolenia odnośnie pracy P.Pietkun.
szanowny arturze, niestety w naszym pięknym kraju służba zdrowia jest w agonii. Cofnęliśmy się do średniowiecza. Standardem stały się teleporady i bez znaczenia do jakiego specjalisty chciałbyś się udać. Trzeba być zdrowym, aby się leczyć i już na dzień dobry, aby się zarejestrować badana jest temperatura, co w przypadku choroby jest praktycznie normalne. Masz temperaturę, dziękuję, przyjdź, jak minie, gdzieś nawet dalej sięgneli medycy, aby odizolować się od pacjentów, stawiając przed wejściem do przychodni kij od miotły, którym należy uderzyć w parapet aby nawiązać kontakt.
Krzywdzące byłoby wrzucanie wszystkich medyków do jednego wora, ale niestety. Kraj przygotował się do walki z covidem, jak do eboli, dżumy, czy cholery, tymczasem zapomniano o innych potrzebujących pomocy, szczególnie, tymi z chorobami przewlekłymi. Zabezpieczono kosztem innych schorzeń łóżka szpitalne, które teraz wojewoda zwalnia, bo okazały się nadwyżką a jedocześnie otwierane są "polowe szpitale". totalny bałagan.
Mam wrażenie, że najlepszym rozwiązaniem byłoby leczenie przez telewizje Kaszpirowskim, albo Nowakiem, przez kosmos. Przytoczyłem te dwa nazwiska, dla młodszych forumowiczów, wspomniane osoby "miały" ogrom wielbicieli, czy fanów jak kto woli.
Piszę, to z rozgoryczeniem opartym na doświadczeniu rodziny, znajomych i swoim. zostają jeszcze inne możliwości jak baby, wróże itd.
Każdy w swoim życiu wykonuję pracę i wszystki należy się podziękowanie, jeśli wykonuje ją sumiennie.
Krzywdzące byłoby wrzucanie wszystkich medyków do jednego wora, ale niestety. Kraj przygotował się do walki z covidem, jak do eboli, dżumy, czy cholery, tymczasem zapomniano o innych potrzebujących pomocy, szczególnie, tymi z chorobami przewlekłymi. Zabezpieczono kosztem innych schorzeń łóżka szpitalne, które teraz wojewoda zwalnia, bo okazały się nadwyżką a jedocześnie otwierane są "polowe szpitale". totalny bałagan.
Mam wrażenie, że najlepszym rozwiązaniem byłoby leczenie przez telewizje Kaszpirowskim, albo Nowakiem, przez kosmos. Przytoczyłem te dwa nazwiska, dla młodszych forumowiczów, wspomniane osoby "miały" ogrom wielbicieli, czy fanów jak kto woli.
Piszę, to z rozgoryczeniem opartym na doświadczeniu rodziny, znajomych i swoim. zostają jeszcze inne możliwości jak baby, wróże itd.
Każdy w swoim życiu wykonuję pracę i wszystki należy się podziękowanie, jeśli wykonuje ją sumiennie.
Przecież to nie lekarze wymyślają prawo, przepisy i obostrzenia. Prywatnie mogą robić takie rzeczy, na NFZ musi być teleporada. Nawet w prywatnych przychodniach takich jak luxmed obowiązują dokładnie takie same procedury.
Wyobrażasz sobie, że do przychodni teraz zlatuje się pełno ludzi? Nawet jak jeden na 50 jest nosicielem covida to już mamy kaplicę. SOR w Gdyni był na początku pandemii co chwile zamykany bo przychodził sobie do izby przyjęć ktoś i mówił, że ma chyba covid. Telemedycyna choć trochę absrudalna sama w sobie jest teraz jedynym rozsądnym rozwiązaniem.
Wyobrażasz sobie, że do przychodni teraz zlatuje się pełno ludzi? Nawet jak jeden na 50 jest nosicielem covida to już mamy kaplicę. SOR w Gdyni był na początku pandemii co chwile zamykany bo przychodził sobie do izby przyjęć ktoś i mówił, że ma chyba covid. Telemedycyna choć trochę absrudalna sama w sobie jest teraz jedynym rozsądnym rozwiązaniem.
> Jaki covid ktoś jeszcze w to wierzy?!! Ludzie opamietajcie się. Ostatnio na sor podczas wizyty że złamana ręka lekarz mówi że wpisuje kartę że mam objawy tego NIE istniejącego COVID19. Mimo że nic mi nie jest tylko załamalem rękę. I gdzie tu logika. Jedno wielkie kłamstwo I manipulacja
Witamy płaskoziemcę.
Witamy płaskoziemcę.
Sorry ale nikt przy zdrowych zmysłach nie pójdzie do przychodni podejrzewając że choruje na koronę.... Teleporada bo mam podejrzenie koronawirusa ok rozumiem bo dostaniesz skierowanie na testy udajesz się do namiotu przed szpitalem a potem ewentualnie skierują cie do niego... Ale teleporada gdy wiesz ze nie masz korony i masz zupełnie inne objawy np dziecko z angina lub zapaleniem oskrzeli to totalną porażka... Dostaniesz antybiotyk na podstawie wywiadu bez osłuchania płuc...? To jest już narażanie życia, równie dobrze można wprowadzic telerendgen płuc jak taki wypaczony zmysł lekarze posiadają. No i oczywiście że to nie jest tylko wina lekarzy lecz ministerstwa zdrowia...
Dokładnie, ale niech każdy z nas też zna swoje prawa, płacimy składki, oczekujemy dostępu do służby zdrowia. Odpukać, nie choruję, czasami lekka grypa dopadnie, a na zwolnieniu dwa razy w życiu człowiek był, a jak chce skierowanie na badania, to jeszcze słyszy, po co. Szanowni lekarze po to, żeby raz na jakiś czas sprawdzić jaki jest mój stan zdrowia. I pamiętajcie, jeśli lekarz nie chce dać wam skierowania, niech Wam to potwierdzi na zaświadczeniu. XXI wiek żeby człowiek jeszcze musiał prosić się o skierowanie.
Jakby tak każdy chciał sobie chodzić co chwile sprawdzać tak swój stan zdrowia to kto by zarobił na tą służbę zdrowia? Te nasze składki to i tak groszowa sprawa z tym ile ta nasza służba zdrowia potrzebuje. Jak mamy podejrzenie że coś nam może być to okej, ale tak z ciekawości sobie chodzić od lekarza do lekarza i szukać dziury w całym to głupota. Potem wszyscy się dziwią że takie kolejki do lekarzy jak niektórzy chodzą tam tylko z ciekawości.
Ludzie chyba są tępi. Myślą że nasze składki zdrowotne lądują tylko u lekarza rodzinnego. A gdzie utrzymanie szpitali? Zakup drogich sprzętów itd.? Składki zdrowotne są jak emerytalne. Czyli wszyscy je płacimy, ale niekoniecznie z nich skorzystamy. Dzieci przecież nie płacą składek, a co chwile się z nimi chodzi do lekarza, wykonuje się operacje. Prawda taka że my zwykli ludzie i tak pewnie w życiu nie zapłacimy na te składki tak wiele ile w rzeczywistości z nich musieliśmy skorzystać.
Zdzisław Pietkun - agent w rządzie Mazowieckiego
https://i.pl/resortowe-dzieci-agentura-w-solidarnosci-i-dzialania-stasi-w-polsce/ar/c1-17840407#zdzislaw-pietkun-agent-w-rzadzie-mazowieckiego
https://i.pl/resortowe-dzieci-agentura-w-solidarnosci-i-dzialania-stasi-w-polsce/ar/c1-17840407#zdzislaw-pietkun-agent-w-rzadzie-mazowieckiego