Osobiście zakazałbym tej kobiecie wykonywać zawodu fryzjerki mysle ze poza szybkim kursem nakładania farby z natury nie ukończyła nic a na pewno nie szkole fryzjerska a jesli jej sie udało to chyba na dwojach po pierwsze chcialam ombre na włosach a nie jednolity żółty kolor na całości po drugie podczas obsługi żaden ceniący sie fachowiec nie siedzi na fb oraz co chwile nie wydzwania jak sie domyślam do faceta by wulgarnie sie
kłócić to jakas kpina jest naprawde od lat robie ombre i doskonale zdaje sobie sprawę jak ono wyglada a wciskanie kitu ze teraz taki trend to moze zostawic dla tego faceta co ja tak bluzgał przez telefon odwiedziłam salon bo mam go blisko i sąsiadka korzystająca z jego usług poleciła jak sie potem okazało ona chodzi do nijakiej pani Basi niestety ja do niej nie trafiłam a do pseudo fryzjerki salon urządzony ciepło a zarazem elegancko ogólnie gdyby nie zachowanie pani Żanety podczas gdy miałam farbę na głowie i efekt końcowy ,,ombre" to pani starała sie byc miła gdy zapraszała mnie na fotel dopiero po kłótni z tym panem wyżyła sie na mnie a mysle ze życie osobiste zostawia sie w domu a gdy Złe wykona sie prace to sie ja poprawia a nie kłoci ze tak powinno byc