Widok
Pani dr. Barbara Gryglewska
Pani dr. Barbara GRYGLEWSKA to wzór do naśladowania dla wielu lekarzy w podejściu do pacjent.Uśmiech,serdeczność ,ogromna troska i zaangażowanie to zwykła codzienność nawet jeśli jest to 40- ty pacjenty o godz. 18.
Jestem pacjentką dr Gryglewskiej od wielu lat i jestem jej niezmiernie wdzięczna za wielokrotną pomoc którą okazała w ciężkich chwilach mojej choroby i która to pomoc
znacznie wykraczała poza rutynowy obowiązek lekarski.
Całkowicie zgadzam się z moimi przedmówcami odnośnie oceny pań z rejestracji ośrodka. Teraz kiedy ośrodek został prawie zlikwidowany i pracuje tylko kilku lekarzy pierwszego kontaktu a ośrodek jest prawie pusty panie z rejestracji w dalszym ciągu nie odbierają telefonów a uprzejmość tych pań jest pod dużym znakiem zapytania
Jestem pacjentką dr Gryglewskiej od wielu lat i jestem jej niezmiernie wdzięczna za wielokrotną pomoc którą okazała w ciężkich chwilach mojej choroby i która to pomoc
znacznie wykraczała poza rutynowy obowiązek lekarski.
Całkowicie zgadzam się z moimi przedmówcami odnośnie oceny pań z rejestracji ośrodka. Teraz kiedy ośrodek został prawie zlikwidowany i pracuje tylko kilku lekarzy pierwszego kontaktu a ośrodek jest prawie pusty panie z rejestracji w dalszym ciągu nie odbierają telefonów a uprzejmość tych pań jest pod dużym znakiem zapytania
Moja ocena
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne
kategoria: Szpitale
obsługa: -
jakość usług: -
wyposażenie: -
czas oczekiwania: -
ocena ogólna: -
0.0
* maksymalna ocena 6
to jakas pomyłka, ktos tu kadzi pani dr Gryglewskiej, w trakcie przyjec pacjentow odbywaja sie u niej w gabinecie zebrania, ktore trwaja po 2 godz. a pacjenci czekaja na swoje "wejscie' bylam 2 w kolejce i przyszlam na wyznaczona godz. a weszlam po 2 godz. oczekiwania i zamiast przeprosin zostalam jeszcze zrugana przez ta b. mila pania doktor, a na wizyte miala 10 min. nawet nie chciala obejrzec wynikow badan, bo... nastepni pacjenci czekaja, prosze sie zarejestrowac na nastepna wizyte... tak uslyszlam. Zenada. Zgadazm sie z opiniami, jest to wczesny PRL, ani rejestracja ani lekarze nie maja szacunku dla pacjentow, a przychodnie traktuja jak swoj wlasny zaniedbany folwark
A w NFZ jest ślad Twojej skargi, czy tylko wyżalasz się tutaj, na forum?
Gdyby wszyscy niezadowoleni pacjenci reagowali i skaładali skargi do kierownictwa przychodni i do NFZ, na pewno sytuacja poprawiłaby się (po iluśtam skargach NFZ straszy odebraniem kontraktu i pienędzy, które co miesiąc daje przychodni za każdego zaoptowanego czyli zapisanego pacjenta, bez względu na to, czy chodzi on do lekarza czy nie).
Ale skarg jest malo, bo ludzie wolą pogadać, pożalić się na forum - i nic z tego nie wynika.
Gdyby wszyscy niezadowoleni pacjenci reagowali i skaładali skargi do kierownictwa przychodni i do NFZ, na pewno sytuacja poprawiłaby się (po iluśtam skargach NFZ straszy odebraniem kontraktu i pienędzy, które co miesiąc daje przychodni za każdego zaoptowanego czyli zapisanego pacjenta, bez względu na to, czy chodzi on do lekarza czy nie).
Ale skarg jest malo, bo ludzie wolą pogadać, pożalić się na forum - i nic z tego nie wynika.
Chodziłam do pani doktor od pewnego czasu, lekarka miła i dopóki chodziło o katar, grypę czy inne takie to mogłam liczyć i pomoc... Jednak od pewnego czasu zaczęłam szukać przyczyny mojego złego samopoczucia i tycia, nie będę tu opisywać co i jak, zrobiłam badania które wskazany jednoznacznie insulinoopornosc i stan przedcukrzycowy. Pani dr niestety w tym temacie mnie zawiodła. Uznała że wyniki są idealne a,, ona nie będzie się ośmiesza dając mi skierowanie do endokrynologa z tak dobrymi wynikami,, poszłam prywatnie, moje przypuszczenia się sprawdziły, jestem chora, dostałam lek. Gdybym sama nie szukała pomocy dzięki pani dr Gryglewskiek byłabym coraz grubsza, źle bym się czuła aż bym dostała cukrzycę w końcu! Poważna sprawa! Skarga poszła do dyr przychodni, pani dr nie chciała rozmawiać ze mną i przy konfrontacji twierdziła że nie pamięta jak u niej byłam z wynikami i się wypierala, nie chciała mnie słychać i wyjaśnić. Szkoda bo lubił ta panią dr i cenilam. Niestety lekarz ma leczyć. Jasne że jest człowiekiem i może czegoś nie wiedzieć, ale może wysłuchać chociaż, a pani dr niestety ambicją chyva nie pozwoliła się mylić. Szkoda ale skarga pójdzie dalej bo zdrowie nasze jest najważniejsze