Re: Pani ze świetlicy szkolnej
Z jednej strony popieram troche Panią, bo moje dzieci narzekaja na Panią ze świetlicy, że krzyczy, że nic z nimi nie robi, że dzieci sie nudza jak jest ta Pani, więc jak sie nie dziwic że dzieciaki...
rozwiń
Z jednej strony popieram troche Panią, bo moje dzieci narzekaja na Panią ze świetlicy, że krzyczy, że nic z nimi nie robi, że dzieci sie nudza jak jest ta Pani, więc jak sie nie dziwic że dzieciaki rozrabiają, jak sie nudza, gdyby miały jakies zajecie to by tak nie było i tak jest czasami jak jest ta druga Pani, wtedy dzieci tak nie krzycza, ani Pani na nich tak nie krzyczy.
zobacz wątek