wyprany mózg
Inwektywy bez wysłuchania argumentów! Handel żyje z klientów, nie z pracowników sklepów. Droga Pani Aniu (imię zmienione? co to, jakaś sprawa o zabójstwo?), proszę zapytać pracodawcę o zdanie, skąd...
rozwiń
Inwektywy bez wysłuchania argumentów! Handel żyje z klientów, nie z pracowników sklepów. Droga Pani Aniu (imię zmienione? co to, jakaś sprawa o zabójstwo?), proszę zapytać pracodawcę o zdanie, skąd ma dla Pani pieniążki na wypłatę? Od rządu? Od ZUSu? Od Caritasu? A może inna praca? np. górnika, on też może zaprotestować, że pracodawca nie zapewnia mu dostępu do słońca, a jednak zjeżdża do kopalni i pracuje ciężko na życie.
zobacz wątek