Owszem, mam wtażliwy słuch, dlatego wydałam na okna masę pieniędzy. I 90% czasu siedzę przy zamkniętych, bo smród z zewnątrz i tak uniemożliwia ich otwarcie, ale kosiara sąsiada przebije się nawet...
rozwiń
Owszem, mam wtażliwy słuch, dlatego wydałam na okna masę pieniędzy. I 90% czasu siedzę przy zamkniętych, bo smród z zewnątrz i tak uniemożliwia ich otwarcie, ale kosiara sąsiada przebije się nawet przez mur oporowy.
Tak, wyprowadzając się na wieś o tym właśnie marzyłam - o siedzeniu przy zamkniętych oknach z powodu hałasu i smrodu... Zresztą już sama rada świadczy o panującym tu absurdzie - po co komu dźwiękoszczelne okna, gdy na zewnątrz taka cisza, hm?
zobacz wątek