Tragiczna kultura osobista lekarza ( a raczej jej brak) i podejście do pacjenta. Przyszedłem na konsultacje do lekarza w sprawie ekstrakcji osemki. Lekarz był niezbyt przyjemny ale wytłumaczył przebieg zabiegu. Lekarz został uprzedzony o występowaniu u mnie odruchu wymiotnego. Zamiast zrozumienia spotkałem się z oschlym podejściem ze to siedzi w głowie i stwierdzeniem generalnie że to wymysły. Po położeniu się na fotel lekarz był niedelikatny i pozwalał sobie na komentarze w stylu " chlopie ogarnij się" i tym podobne, przy czym wyraźnie pokazywał swoje zdenerwowanie i niezadowolenie. Lekarz był oburzony faktem iż posiadam odruch wymiotny mimo wcześniejszego uprzedzenia i stwierdził ze on tak nie będzie prowadził zabiegu i ze mam się zastanowić i " ogarnąć" i że on się dziwi ze ogóle ktoś mi te zeby robił jak mam odruch wymiotny. Dodatkowo sąsiedni ząb został poważnie naruszony przez osemke a lekarz nie wydawał się tym zbytnio przejęty i zostałem wypuszczony od dentysty z bolącym zębem. Poszedłem do innego stomatologa i bez najmniejszego problemu sasiedni zab został naprawiony a u innego chirurga operacja ekstrakcji jedynki została przeprowadzona beż problemów i komfortowo.