Fizjoterapeuta Marek Witkowski "zreanimował" mi podudzia po wypadku rowerowym na zjazdach w lesie. Wypadek był "szczęśliwy" ale mocny. Więzadła w stawach skokowych mam pozrywane i nie do naprawienia ale po rehabilitacji bez problemu znowu biegam, jeżdżę na rowerze i bawię się z dziećmi. Jestem mega wdzięczny za profeskę i konkret. Nikomu źle nie życzę ale jeśli ktoś ma problem to Matek Witkowski RehMediS P.B. (zresztą jak się okazuje były kolarz).