Re: Pażdziernikowe i Listopadowe mamusie #10
hehe jak tak opowiadacie o tych zgrzytach to przypomina mi sie Nasz ostatni wyjazd, gdzie tak mi sie luby zdenerwował ze na srodku jeziora na rowerku draulował do brzegu zeby mnie wysadzic, a ja...
rozwiń
hehe jak tak opowiadacie o tych zgrzytach to przypomina mi sie Nasz ostatni wyjazd, gdzie tak mi sie luby zdenerwował ze na srodku jeziora na rowerku draulował do brzegu zeby mnie wysadzic, a ja wielce obrazona juz kombinowałam jak mu stamtad uciec :P hehe
A co do brzucha to ja sie do T smieje ze jak pojade teraz po niego na lotnisko to z drugiego konca mnie pozna po wielkim brzuchu :)
zobacz wątek