Re: Pażdziernikowe i Listopadowe mamusie #10
U mnie od dziś cisza, że aż w uszach dzwoni. Dzieciaki zostały odwiezione a ja teraz zaczynam wracać do naszej codzienności. Wprawdzie nie na długo, bo za miesiąc przyjadą ponownie, może nawet o...
rozwiń
U mnie od dziś cisza, że aż w uszach dzwoni. Dzieciaki zostały odwiezione a ja teraz zaczynam wracać do naszej codzienności. Wprawdzie nie na długo, bo za miesiąc przyjadą ponownie, może nawet o jedną sztukę więcej;)
Moja dzidzia teraz inaczej kopie, już nie tak często i natarczywie się wierci ale rzadziej i bardziej zdecydowanie. Co jakiś czas dopada mnie ból w lewym biodrze i chodzę jak połamana;/
Ja póki co myślę o powrocie do pisania, zajmowałam się tym przez kilka lat i akurat teraz by mi odpowiadało. Na etat to ja dłuuugo nie wrócę o ile w ogóle wrócę... prędzej będzie to własna działalność, ale nie mam jeszcze pomysłu co do końca. Moja druga połowa jest już całe lata sobie szefem i już widzę z jakim pobłażaniem będzie patrzył na moje pomysły....
zobacz wątek