Re: Pażdziernikowe i Listopadowe mamusie 2010 cz.9
Julianko tak to już jest, że każdą ciążę przeżywamy inaczej, bo i tez te nasze skarby są inne :) Ja w pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie, żadnych mdłości, wymiotów, zgagi, zawrotów, skórczy,...
rozwiń
Julianko tak to już jest, że każdą ciążę przeżywamy inaczej, bo i tez te nasze skarby są inne :) Ja w pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie, żadnych mdłości, wymiotów, zgagi, zawrotów, skórczy, żadnych zachcianek, po prostu żadnych problemów, pracowałam do 8 miesiąca i generalnie latałam jak perszing- ciągle w ruchu, bo mnie ta energia aż rozsadzała. A tym razem wymioty i nudności nie tylko poranne, ale także popołudniowe i wieczorne, zachciewanki takie, że w głowie sie nie mieści co za mix w żołądku robiłam, na porządku dziennym sa zawroty głowy i zgaga, od kilku tygodni juz lekkie skórcze, no i z praca musiałam się pożegnać w 3 m-cu z uwagi na niedoczynność tarczycy i generalnie stresy w pracy, które jeszcze pogarszały wyniki hormonalne... a co do energii to czuje sie jak guma..... wyżuta i wypluta a o ruchu nie ma mowy, bo mam uciski na nerwy lędźwiowe. A dzięki tym wspaniałym upałom zamiast nóg mam dwie napuchniete kłody... tak więc rewelacja jednym słowem........ ;)
zobacz wątek