Odpowiadasz na:

Re: Permanentny ból głowy.. :(

I znowu powtórka z rozrywki :)

Tamte bóle minęły, w zasadzie nie było to spowodowane zatokami, bo byłam u laryngologa. Podobno stressss. No ale nie w tym rzecz.

Tym razem... rozwiń

I znowu powtórka z rozrywki :)

Tamte bóle minęły, w zasadzie nie było to spowodowane zatokami, bo byłam u laryngologa. Podobno stressss. No ale nie w tym rzecz.

Tym razem KATAR!!!!!

Od tygodnia, biorę fervex, wapno, a karat coraz większy.
Dzisiaj mi chyba głowa pęknie, przeszło raczej na zatoki.

Afrin nie działa, zamówiłam właśnie cirrus i sinulan forte znowu. 2 przeciwbólowe wzięłam i zaraz padnę chyba.

Mąz ma mnie zarejestrować do lekarza, bo już nie wyrobię. Najgorsze, że muszę być w pracy.

HELP - co na zatoki??
Jest sens iść do lekarza w ogóle? czy da mi to samo co biorę?

zobacz wątek
12 lat temu
bogosiaa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry