Widok
Personel tzw wyzszy do wymiany!!!!!!!!!!!!!!
Jest tzw pszerwa techniczna od 24.00 do 24.30,po przybyciu o 24.30 tez po wielu godz pracy panie stwierdzily ze przerwa dzis do 1..00 wiec zwracam sie do pani ,,zmianowej,,z kategorycznym zadaniem otwarcia kasy pani mnie wysmiala zalozyla rece na piersiach ,chyba aby nie odczytac z kim mam do czynienia i w nogi miedzy regałami,ja za nią z prosba o podanie swego stanowiska i wyjasnieniem dlaczego nie obsł klientow.Zostalem wysmiany,wezwano ochrone i zaprowadzono do pokoiku gdzie czekala na mnie policja.Jest to skandal i nie zamierzam tego tak pozostawic.Innymi słowy masakra.Winny jest temu zar.personel jak i kadra menagerska ktora nie potrafi nauczyc podstaw zachowania w pracy osoby odpowiedzialnej za dzialanie takiej placowki.
Moja ocena
Tesco
kategoria: Hipermarkety
obsługa: 1
asortyment: 2
promocje: 2
lokalizacja: 5
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 1
2.2
* maksymalna ocena 6
1
1
Potwierdzam niekompetencje personelu.
Dziś wybrałam się,aby nabyć art szkolne w promocji-50%upustu na wybrany asortyment (zakupy powyżej 30 zł).Ja naliczyłam 30,46 zł,pani w kasie 22 potwierdziła,że zakup kwalifikuje się do rabatu,ale nie wie czemu nie został on naliczony.Odesłała mnie do biura obsługi klienta.A tu koszmar...Interesantów obsługiwała 1 osoba.Mimo,iż kolejka rosła,nikt nie doszedł.Czekałam od 12.36 do 13.06,aby blondynka o krótkich włosach zbyła mnie,gdyż na oko zobaczyła na paragonie,że kwota jest zbyt niska.Nie okazała pomocy,zainteresowania,czy jakiejkolwiek życzliwości.Potem ręcznie wyliczałam z paragonu kwoty za zakup zeszytów.Znów poszłam do biura,aby zweryfikować paragon.Ta sama pani kwestionowała moje wyliczenia,dała kalkulator,bo nie miała na to czasu.Kiedy okazało się, że jednak dobrze sumuję,znów odburknęła,że widocznie promocje nałożyły się.Gdyby nie doszła miła pani od papierosów sytuacja byłaby patowa.Bo już bym nie odpuściła,włącznie z blokowaniem kolejki,aż do przyjścia przełożonego.Okazało się,że miła pani zrobiła zwrot,dołożyła 1 zeszyt za 1.10 zł i szybciutko rozwiązała sprawę.Czyli można!!! Apeluję o bieżące szkolenie całego personelu,weryfikację kadry w biurze obsługi oraz większą motywację premiową.
Dziś wybrałam się,aby nabyć art szkolne w promocji-50%upustu na wybrany asortyment (zakupy powyżej 30 zł).Ja naliczyłam 30,46 zł,pani w kasie 22 potwierdziła,że zakup kwalifikuje się do rabatu,ale nie wie czemu nie został on naliczony.Odesłała mnie do biura obsługi klienta.A tu koszmar...Interesantów obsługiwała 1 osoba.Mimo,iż kolejka rosła,nikt nie doszedł.Czekałam od 12.36 do 13.06,aby blondynka o krótkich włosach zbyła mnie,gdyż na oko zobaczyła na paragonie,że kwota jest zbyt niska.Nie okazała pomocy,zainteresowania,czy jakiejkolwiek życzliwości.Potem ręcznie wyliczałam z paragonu kwoty za zakup zeszytów.Znów poszłam do biura,aby zweryfikować paragon.Ta sama pani kwestionowała moje wyliczenia,dała kalkulator,bo nie miała na to czasu.Kiedy okazało się, że jednak dobrze sumuję,znów odburknęła,że widocznie promocje nałożyły się.Gdyby nie doszła miła pani od papierosów sytuacja byłaby patowa.Bo już bym nie odpuściła,włącznie z blokowaniem kolejki,aż do przyjścia przełożonego.Okazało się,że miła pani zrobiła zwrot,dołożyła 1 zeszyt za 1.10 zł i szybciutko rozwiązała sprawę.Czyli można!!! Apeluję o bieżące szkolenie całego personelu,weryfikację kadry w biurze obsługi oraz większą motywację premiową.
2
7