Odpowiadasz na:

Moje?
Tak twoje. Nie znam drugiego człowieka, który byłby w tak żałosnej sytuacji żeby musieć szukać kolegów w necie.

Przecież to ty i twoi koledzy siedzicie tu po całych dniach... rozwiń

Moje?
Tak twoje. Nie znam drugiego człowieka, który byłby w tak żałosnej sytuacji żeby musieć szukać kolegów w necie.

Przecież to ty i twoi koledzy siedzicie tu po całych dniach tocząc pianę.
Jeśli ktoś śledzi to forum to wie, że to świat twój, badylaka i wam podobnych.

szukając okazji do kolejnej nawalanki
ty takich okazji nie szukasz. twój koleś badylak już z pewnością nie szuka.

Ale jak człowiek żyje z cieciowania w stoczni
a kto z tego żyje? ty? twój koleś żyje z cieciowania w domu starców.

Po co więc udajesz? Jesteś jak ten koleś z filmu "Sala samobójców", który żył netem i był tam bohaterem a w realu kaleką.

zobacz wątek
5 lat temu
~P

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry