Odpowiadasz na:

Re: Picie dla maluchów, najlepiej niesłodzone...

ja tam sama robię kompocik.

Słodzić staram się mało. Mój roczniak pije aż uszy się trzęsą. By były rozmaite dodaję mrożonych owoców. Latem i wczesną jesienią nie musiałam sięgać po... rozwiń

ja tam sama robię kompocik.

Słodzić staram się mało. Mój roczniak pije aż uszy się trzęsą. By były rozmaite dodaję mrożonych owoców. Latem i wczesną jesienią nie musiałam sięgać po mrożone i było super.

Dodatkowo cienką herbatkę (zwykłą) z cytrynką słodzoną odrobiną miodu - to mu średnio pasuje ale z łaski trochę wypije... To mi zasugerowała pediatra.

Mój nigdy nie pijał ziółek ani herbatek typu Hipp... Pluł nimi i tyle. słodzone czy nie...

zobacz wątek
14 lat temu
Pratchettka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry