Jak bym się dowiedziała, że mój facet wziął kredyt na pierścionek to bym się wkurzyła. Słabo zaczynać życie z kredytem..na pierścionek.
Nie wiem, ja jestem nie wymagająca pod tym...
rozwiń
Jak bym się dowiedziała, że mój facet wziął kredyt na pierścionek to bym się wkurzyła. Słabo zaczynać życie z kredytem..na pierścionek.
Nie wiem, ja jestem nie wymagająca pod tym względem. Jedynie liczyłam, że luby będzie pamiętał, że nie lubię żółtego złota;) I oczywiście pamiętał. Nigdy nie sprawdziłam ceny pierścionka bo to nie jest ważne. Nie chciałabym by wydał zbyt dużo. Wolałabym za te pieniądze pojechać na wycieczkę:P
Ale jak tak samo nie rozumiem wydawania ogromnych pieniędzy na ślub, na kieckę za 5k itd....
Zdecydowanie widzę to pieniądze w podróżach;)
Jeżeli chodzi o staranie się, to nie sądzę by cena pierścionka byla wyznacznikiem postarania się. Jest dużo ważniejszych życiowych spraw, które pokazują czy ktoś się stara czy ma związek w poważaniu.
zobacz wątek