Bredzisz. Faktycznie nie ma to jak cale lata budowac zycie razem a potem okazuje sie, ze np do wspolnie utrzymywanego mieszkania jestes ostatni w kolejce po 30 innych osobach albo zachorujesz...
rozwiń
Bredzisz. Faktycznie nie ma to jak cale lata budowac zycie razem a potem okazuje sie, ze np do wspolnie utrzymywanego mieszkania jestes ostatni w kolejce po 30 innych osobach albo zachorujesz nagle czy masz wypadek i... Partnerowi nikt nie chce nic powiedziec bo "kim pan jest". Wg mnie wlasnie ten, kto czuje sie odpowiedzialny za druga osobe to slubu chce. Ten kto jest z kims dla wygody - bo gary pozmywane - nie chce.
zobacz wątek