Tak, żonom odwala po ślubie. Czyja to jest wina ? Niestety nasza, ich mężów.
Dlaczego ?
Po pierwsze, bo poślubiliśmy niewłaściwe kobiety. Maniaczki kontroli, nabzdyczone księżniczki, wyrachowane materialistki. Szczęśliwcy dostali 3 w 1.
Dlaczegośmy je poślubili...
rozwiń
Dlaczego ?
Po pierwsze, bo poślubiliśmy niewłaściwe kobiety. Maniaczki kontroli, nabzdyczone księżniczki, wyrachowane materialistki. Szczęśliwcy dostali 3 w 1.
Dlaczegośmy je poślubili ? Bo ich nie rozpoznaliśmy zawczasu.
Bo jak zaświeciły d*pą w czasach studenckich, to straciliśmy dostęp do rozumu, a tym samym zdolność do realnej oceny kto zacz. Bo jak się zakochaliśmy, to nam się zdawało że to najwspanialsze kobiety pod słońcem i nie patrzeliśmy na żadne objawy zdradzające przyszłe kłopoty, tylko się wykładaliśmy jak mali chłopcy o moja jedyna najwspanialsza całuję nóżki mmm mmm mmm.... No i nawet potencjalnie dobrą dziewczynę można w ten sposób zepsuć.
A jeszcze inny powód to branie co podleciało, bo kumple już mają, trzeba się chajtać bo już 25 lat, stary już jestem...Lepszej już nie trafię (bo mnie nie stać na lepszą - cóż za ujmująca wewnętrzna szczerość) no i jak już miałem dziewczynę no to ją na rękach nosiłem byle mnie chciała. No jasne, jak tu zostawić takiego frajera, będę miała z nim spokojne życie, a atrakcje sobie potem znajdę, w końcu po moim ślubie reszta facetów nie wymrze nagle...
No a drugi powód, nawet jak się względnie udało na jakiejś atrakcycjności dojechać do ślubu, no to po już koniec. Dbania o siebie, dać sobie wsadzić kapcie i piwo w łapę, zacofanie intelektualne, fizyczne, wizualne, przestajesz być atrakcyjny w oczach żony to ona już nie musi o Ciebie dbać, nie dlatego że już jej się nie podobasz i nie jesteś już tym, w którym się zakochała, tak, to też, ale drugie dno jest takie, że ona wie, dałeś jej pewność że żadna inna też Cie nie zechce i w tym momencie jesteś już chłopie ugotowany. Nie masz dzieci jeszcze, to wiej, bo jej już nie odzyskasz, choć masz ją tuż obok, a raczej masz upiardliwy nadęty wrzód na d*pie który ma tylko wymagania a nic nie chce dać od siebie. Do czasu. Jeśli uda Ci się wziąć za siebie i odzyskać atrakcyjność, kumpli, wrócić do świata żywych, to ona poczuje że znów nie może być pewna że ma Cie na wyłączność. Baba jak przestaje czuć oddech innej baby na plecach, to przestaje dbać o faceta. A przestaje, gdy on pokazuje że świata za nią nie widzi i liże jej stopy w przerwie między harowaniem a spaniem, oraz gdy przestaje o siebie dbać. Jeśli uda Ci się wrócić do życia i do atrakcyjności a ona nadal ma Cię w d*pie, to albo już to dawno straciła i już nie odzyska i nastawiona jest już tylko na tkwienie z Tobą najmniejszym możliwym kosztem, albo ma już przydu*asa. Jeśli nie masz jeszcze dzieci, w takiej sytuacji zażądaj rozwodu, bo wasze love story jest już skończone. Zachowujcie się jak gotowi by ją stracić a wręcz jakbyście chcieli żeby odeszła, a ciekawe rzeczy zaczną się dziać, ale oczywiście najpierw musicie zadbać o siebie, potem dopiero zacząć się tak zachowywać. Ja tak uratowałem małżeństwo.
zobacz wątek
7 lat temu
~Nie ma za co panowie.