Zaradny facet
Mi zawsze imponowały nie zarobki ale umiejętność radzenia sobie w zyciu - jak chłopak był łebski to wiedziałam, że z takim nie zginę. Nie liczyłam na "utrzymywanie", bo chciałam dojść do...
rozwiń
Mi zawsze imponowały nie zarobki ale umiejętność radzenia sobie w zyciu - jak chłopak był łebski to wiedziałam, że z takim nie zginę. Nie liczyłam na "utrzymywanie", bo chciałam dojść do wszystkiego z nim (mieszkanie, jakieś remonty, wymiana auta). I nie myliłam się - jesteśmy razem 8 lat, dwójka dzieci, mamy gdzie mieszkać i co jeść, wiadomo - czasem mam ochotę go udusić i on mnie pewnie też ;) ale mam wrażenie, że razem pokonamy wszystko.
zobacz wątek