Widok
Na ile lat ma Ci starczyć to auto?
Wymiana klocków i regulacja zawieszenia w jednym z nowszych BMW kosztuje jedyne 60 tys. ;)))
Nie wiem, nie znam się zupełnie na samochodach.
Dlatego chciałem doradzić kupno nowego w leasingu albo na raty...
Dlaczego? Bo płacisz już z 700zł / mc za jakiegoś koreańczyka i masz wszystko w d*pie ;)
Ale jak ma starczyć na kilka (4+?) lat to... i got nothing...
Dlatego chciałem doradzić kupno nowego w leasingu albo na raty...
Dlaczego? Bo płacisz już z 700zł / mc za jakiegoś koreańczyka i masz wszystko w d*pie ;)
Ale jak ma starczyć na kilka (4+?) lat to... i got nothing...
Nic mi się nie zepsuło ani razu. A od kilku lat bawię się tylko w leasing.
Może mam niebywałe szczęście...
Może mam niebywałe szczęście...
Czerwone lampki się nie świecą ;P
W sumie raz złapałem gumę... Ale to się nie liczy...
A w starym samochodzie - a miałem vw golfa - psuło się WSZYSTKO co chwilę...
Jak się nie znasz - a nie znasz się, bo pytasz o radę - to nie kupuj używanego.
A jak już, to jedź kupować z kimś kto zna się b.dobrze.
W sumie raz złapałem gumę... Ale to się nie liczy...
A w starym samochodzie - a miałem vw golfa - psuło się WSZYSTKO co chwilę...
Jak się nie znasz - a nie znasz się, bo pytasz o radę - to nie kupuj używanego.
A jak już, to jedź kupować z kimś kto zna się b.dobrze.
"udało"? :D
Jeśli możesz wydać 10 000 na samochód jednorazowo, to możesz też wydać 20 000 w 2-3 lata - i jeździć nowiutkim.
Jeśli możesz wydać 10 000 na samochód jednorazowo, to możesz też wydać 20 000 w 2-3 lata - i jeździć nowiutkim.
Pierwsza złota zasada nie kupuj od handlarza
Druga zasada nie kupuj od handlarza
.....
Bawiłem się w to kiedyś pod Warszawą i powiem Ci szczerze że i z dwóch robiło się jeden.
Auta 4 letnie z zachodu mają czasem po 200 tys przebiegów ale u nas mentalność że jak + 200 tyś to lepiej nie kupować i większość kupuje z 160-180 tyś przebiegiem gdzie rzeczywisty sięga 400-500 tyś ale to sami ludzie chcą się dawać oszukiwać. Miałem kiedyś perełkę 10- letnią z mały przebiegiem to prawie nie było klientów, przekręciłem ją + 100 tysięcy i sprzedała się w dwa dni. To tak na marginesie. Nie kupuj auta od handlarza i ważne. Pytaj czy pokolizyjny bo kolizja to jest każda stłuczka samochodu. A z wypadkiem to jest tak że jak nawet wpadnie się autem pod tramwaj i nic Ci się nie stanie to auto jest nadal bezwypadkowe bo nikt nie ucierpiał a tylko pokolizyjne, dlatego 99% aut od handlarzy jest bezwypadkowa.
Druga zasada nie kupuj od handlarza
.....
Bawiłem się w to kiedyś pod Warszawą i powiem Ci szczerze że i z dwóch robiło się jeden.
Auta 4 letnie z zachodu mają czasem po 200 tys przebiegów ale u nas mentalność że jak + 200 tyś to lepiej nie kupować i większość kupuje z 160-180 tyś przebiegiem gdzie rzeczywisty sięga 400-500 tyś ale to sami ludzie chcą się dawać oszukiwać. Miałem kiedyś perełkę 10- letnią z mały przebiegiem to prawie nie było klientów, przekręciłem ją + 100 tysięcy i sprzedała się w dwa dni. To tak na marginesie. Nie kupuj auta od handlarza i ważne. Pytaj czy pokolizyjny bo kolizja to jest każda stłuczka samochodu. A z wypadkiem to jest tak że jak nawet wpadnie się autem pod tramwaj i nic Ci się nie stanie to auto jest nadal bezwypadkowe bo nikt nie ucierpiał a tylko pokolizyjne, dlatego 99% aut od handlarzy jest bezwypadkowa.
Nie kupuj francuza, kup niemca! Ile razy to słyszałam wybierając auto :( myślę, że to stereotypy choć fakt.. żyły i we mnie;) ale cóż, jak kobieta się zakocha to już koniec. I kupiłam, 4 lata jeżdżę i nic się nie dzieje, poza jakąś wadą fabryczną, którą masowo naprawiali. Ogólnie jestem zadowolona :)
Francuzy są ładne w środku czego nie można powiedzieć o autach z niemiec. Estetyka francuskich aut jest dużo ładniejsza i prawie w każdym nie widać maski jak się jedzie, ktoś to tak wymyślił chyba że kobieta jak siedzi to ma głowę bliżej przedniej szyby niż kierownica ale to już inna sprawa. Nie traktuj samochodu jak czegoś stałego dziś kupić a może za rok sprzedaż. Po za tym tam gdzie 3 Polaków tam 4 opinie. Każdy opowiada się za lub przeciew z doświadczenia ale tak naprawdę każde nowe auto jest spoko a to jakie trafisz od handlarza to już tylko loteria. Uważam że nasze krajowe samochody tzn kupione u nas w salonie i u nas jeżdżące są w dużo lepszym stanie niż auta z zachodu tam nie dba się o samochody jak u nas.
Dobrze gadają. Wszystko zależy nie od modelu, lecz od konkretnego egzemplarza. Teraz w kooperacji robi się samochody. Niektórzy zarzekają się np. że nie wezmą nigdy fiata, po czym kupują opla. Bo niemiecki niby. Podczas kiedy to jest często prawie to samo (np. płyta podłogowa dokładnie ta sama). Znajdź dobrą stację diagnostyczną i nie żałuj stówki, niech sprawdzą, co mogą. Online możesz sprawdzić natomiast historię auta w Polsce - od razu widać, czy sprzedający coś kręci. Jak dostaniesz toyotę avensis w dobrym stanie, albo volvo v40, czy też focusa zadbanego to powinnaś być zadowolona. Choć teraz dobrych samochodów to już nie ma. Gdyby volvo czy mercedes robili samochody tak jak kiedyś, to zbankrutowaliby już dawno. Teraz wszystko jest na 2-3 lata. Nowy iphone, nowy samochód, nowa dziewczyna do zabrania na Maderę i tak dalej
O, facet potwierdza moje słowa (na temat jakości). W kwestii Niemca czy Francuza - miałam tylko jednego Francuza, a kilka Niemców, jak coś "poszło" we Francuzie, to koszta były ogromne, niemieckie auta w Polsce mają tańsze części, mają też zamienniki nie gorsze od oryginalnych. Ale to moje zdanie, oczywiście. No i fakt bardzo ważny, jak napisało wyżej kilka osób: ważne jest źródło i kto autem wcześniej jeździł ;)
Na samochodach kompletnie sie nie znam.
Jest mi tez obojetny wyglad, tzn nie zakochuje sie w jakims konkretnym modelu, ksztalcie.. Najwazniejsze zeby jezdzil, bo sama nic zrobic nie umiem, a nie znosze chodzic do warsztatu, choc blisko mam przemilego i kompetentnego mechanika (na pierwszy rzut oka ponury).
Ale ze swojego doświadczenia jesli chodzi o uzywany samochod to moge polecic stara Honde Civic.
Kupilam taka stara 4 lata temu.. Przez te 4 lata jedyne co zrobilam to wymiana zarówek i klockow i kupilam nowe opony. Ostatnio nie chciala zapalic, ale wg mechanika to byla wina alarmu... Choc podejrzewam ze akumulator tez przydaloby sie wymienic.
Wg mnie, jak na stary samochod, 4 lata uzywania bez awarii to niezle..
Acha, samochod byl kupiony za posrednictwem wlasnie jakiegos przygodnego handlarza- posrednika.. Ale pozniej przypadkowo gdzies na skrzzowaniu na czerwonym swietle spotkalm poprzedniego wlasciciela i mielismy okazje pogadac przez otwarte okna. Krotko, bo tylko dopoki swiatla na zielone sie nie zmienily.
minus mojego starego uzywanca to niestety rdza sie pojawila w jednym miejscu . Chcialabym cso z tym zrobic zeby mi jeszcze autko posluzylo.. Jesli ktos zna kogos kto takie rzeczy robi to moze poleci/?
Jest mi tez obojetny wyglad, tzn nie zakochuje sie w jakims konkretnym modelu, ksztalcie.. Najwazniejsze zeby jezdzil, bo sama nic zrobic nie umiem, a nie znosze chodzic do warsztatu, choc blisko mam przemilego i kompetentnego mechanika (na pierwszy rzut oka ponury).
Ale ze swojego doświadczenia jesli chodzi o uzywany samochod to moge polecic stara Honde Civic.
Kupilam taka stara 4 lata temu.. Przez te 4 lata jedyne co zrobilam to wymiana zarówek i klockow i kupilam nowe opony. Ostatnio nie chciala zapalic, ale wg mechanika to byla wina alarmu... Choc podejrzewam ze akumulator tez przydaloby sie wymienic.
Wg mnie, jak na stary samochod, 4 lata uzywania bez awarii to niezle..
Acha, samochod byl kupiony za posrednictwem wlasnie jakiegos przygodnego handlarza- posrednika.. Ale pozniej przypadkowo gdzies na skrzzowaniu na czerwonym swietle spotkalm poprzedniego wlasciciela i mielismy okazje pogadac przez otwarte okna. Krotko, bo tylko dopoki swiatla na zielone sie nie zmienily.
minus mojego starego uzywanca to niestety rdza sie pojawila w jednym miejscu . Chcialabym cso z tym zrobic zeby mi jeszcze autko posluzylo.. Jesli ktos zna kogos kto takie rzeczy robi to moze poleci/?
Nie masz doświadczeń z samochodami. Z pewnością nie pomogą ci w wyborze używanego auta głosy forumowiczów, których przecież nie znasz , Czytając zaś ich wypowiedzi widzę że ich "doświadczenie" polega na powtarzaniu bredni : nie kupuj od handlarza, lepszy niemiec bo tańsze części. To są bzdury bez sensu powielane. Każdy ma jakieś swoje doświadczenia, które niekoniecznie pokrywają się zasadą " że na pewno tak będzie, bo szwagier i powiedział ".
Moja rada : zdaj się na fachowców, czyli na handlowców pojazdów używanych . Mam na myśli zarówno te salony niezależnych sprzedawców, jak i te autoryzowane które sprzedają używane auta nie koniecznie swojej marki, przyjęte w rozliczeniu za zakup nowego pojazdu. W większości samochody przez nich oferowane mają gwarancje 3 -6 miesięczną oraz wystawioną opinię o stanie technicznym, wystawioną przez niezależnego rzeczoznawcę. Ponadto, gdybyś chciała, możesz zamówić własnego rzeczoznawcę samochodowego z takich firm jak Dekra czy PZMot. Namiary znajdziesz w necie. Opinia rzeczoznawcy kosztuje od 100 do 250 zł. Wygląda to zazwyczaj tak, że rzeczoznawca dokonuje oględzin stanu pojazdu na stanowisku diagnostycznym w obecności sprzedającego i kupującego. Stwierdzone w trakcie badania usterki i koszt ich usunięcia od razu mogą być wyceniane przez sprzedającego . Będziesz wiedzieć jaki jest obecny stan techniczny i ile trzeba będzie dopłacić za usunięcie usterek bądź wymianę normalnie zużywających się części. Rzeczoznawca sprawdzi dokumenty pojazdu i jego przebieg. Od razu także możesz negocjować ze sprzedającym taki koszt w cenie pojazdu. Ni musisz obawiać się że ktoś cię oszuka .
Wybór auta : zacznij od wyboru 2 - 3 samochodów, kieruj się względami estetycznymi, wyglądem i funkcjonalnością. Gdy już spodobało ci się auto, poproś o jazdę próbną. Oceń czy łatwo i płynnie zmieniasz biegi, czy auto jest zwrotne, ciche po prostu czy dobrze ci się go prowadzi. Gdy już wybierzesz takie 2-3 auta, poproś o opinię o stanie technicznym i rozważ powołanie swojego.
Nie kupuj z silnikiem diesla. Wybierz auto na benzynę z działającą klimatyzacją.
Jeżeli masz jakieś pytania, służę radą.
Moja rada : zdaj się na fachowców, czyli na handlowców pojazdów używanych . Mam na myśli zarówno te salony niezależnych sprzedawców, jak i te autoryzowane które sprzedają używane auta nie koniecznie swojej marki, przyjęte w rozliczeniu za zakup nowego pojazdu. W większości samochody przez nich oferowane mają gwarancje 3 -6 miesięczną oraz wystawioną opinię o stanie technicznym, wystawioną przez niezależnego rzeczoznawcę. Ponadto, gdybyś chciała, możesz zamówić własnego rzeczoznawcę samochodowego z takich firm jak Dekra czy PZMot. Namiary znajdziesz w necie. Opinia rzeczoznawcy kosztuje od 100 do 250 zł. Wygląda to zazwyczaj tak, że rzeczoznawca dokonuje oględzin stanu pojazdu na stanowisku diagnostycznym w obecności sprzedającego i kupującego. Stwierdzone w trakcie badania usterki i koszt ich usunięcia od razu mogą być wyceniane przez sprzedającego . Będziesz wiedzieć jaki jest obecny stan techniczny i ile trzeba będzie dopłacić za usunięcie usterek bądź wymianę normalnie zużywających się części. Rzeczoznawca sprawdzi dokumenty pojazdu i jego przebieg. Od razu także możesz negocjować ze sprzedającym taki koszt w cenie pojazdu. Ni musisz obawiać się że ktoś cię oszuka .
Wybór auta : zacznij od wyboru 2 - 3 samochodów, kieruj się względami estetycznymi, wyglądem i funkcjonalnością. Gdy już spodobało ci się auto, poproś o jazdę próbną. Oceń czy łatwo i płynnie zmieniasz biegi, czy auto jest zwrotne, ciche po prostu czy dobrze ci się go prowadzi. Gdy już wybierzesz takie 2-3 auta, poproś o opinię o stanie technicznym i rozważ powołanie swojego.
Nie kupuj z silnikiem diesla. Wybierz auto na benzynę z działającą klimatyzacją.
Jeżeli masz jakieś pytania, służę radą.
>Nie kupuj z silnikiem diesla. Wybierz auto na benzynę z działającą klimatyzacją.
Właśnie zrobiłeś to samo, co inni, których skrytykowałeś.
Ja mam długoletnie doświadczenie z samochodami niemieckimi, dlatego dzielę się tymi doświadczeniami tutaj.
Skoro Szafirowa zapytała forumowiczów, to dostała od nich odpowiedzi. A że są różne i podyktowane doświadczeniami, to chyba właśnie o to w tej dyskusji chodziło ;)
Właśnie zrobiłeś to samo, co inni, których skrytykowałeś.
Ja mam długoletnie doświadczenie z samochodami niemieckimi, dlatego dzielę się tymi doświadczeniami tutaj.
Skoro Szafirowa zapytała forumowiczów, to dostała od nich odpowiedzi. A że są różne i podyktowane doświadczeniami, to chyba właśnie o to w tej dyskusji chodziło ;)
Każdy ma swoje doświadczenia, nie neguję twoich. Zasadność wyboru pierwszego auta na benzynę z klimatyzacją dla dziewczyny w cenie ok 10 000 zł pozostawiam opinii wiedzących dlaczego.
Opinia o dostępności, zamiennikach i cenach części do aut z Niemiec czy Francji wymaga znajomości tego zagadnienia, a nie powielania bezsensownych opinii.
Opinia o dostępności, zamiennikach i cenach części do aut z Niemiec czy Francji wymaga znajomości tego zagadnienia, a nie powielania bezsensownych opinii.
Przykładem tego, co znaczy i jaką moc ma słuchanie się "dobrych rad" są Kaszubi. Nie twierdzę, że to jest zamknięta, hermetyczna społeczność . Ale coś w tym jest, że od blisko chyba 20 lat, rejestracje samochodów na GWE, GKS, GKA przyczepione są do jakich samochodów ?
Kto wie dlaczego, i że koniecznie TDI ?
Nie ma w tym niczego racjonalnego.
Kto wie dlaczego, i że koniecznie TDI ?
Nie ma w tym niczego racjonalnego.
Ciesz się że łowca nie wystąpił w roli doradcy, to byś miała wtedy jazdę. No i weź człowieku odpowiedz na prośbę o pomoc. Never more !
Bym zapomniał, jeszcze jedna podpowiedź : ubezpieczenia OC ostatnio bardzo wzrosły. Na jej wielkość duży wpływ ma pojemność silnika, dlatego racjonalnym rozwiązaniem będzie coś pomiędzy 1,2 a 1,4 litra.
PS. Mikronezja : dlatego m.innymi poleciłem silnik benzynowy. Mało jest na rynku silników diesla o takich małych pojemnościach.
Bym zapomniał, jeszcze jedna podpowiedź : ubezpieczenia OC ostatnio bardzo wzrosły. Na jej wielkość duży wpływ ma pojemność silnika, dlatego racjonalnym rozwiązaniem będzie coś pomiędzy 1,2 a 1,4 litra.
PS. Mikronezja : dlatego m.innymi poleciłem silnik benzynowy. Mało jest na rynku silników diesla o takich małych pojemnościach.
Nie potrafiła zinterpretować i wyciągnąć istotnej dla niej informacji z tego co napisałeś - więc nie.
@Szafirowa:
Po pierwsze: Twoje pytanie nieporównanie bardziej nadaje się na forum "motoryzacja" niż HP.
Po drugie: na forum "motoryzacja" tego typu pytanie pada dość regularnie. Wystarczyło prześledzić kilka takich wątków.
Po trzecie: mimo, że na forum "motoryzacja" (teoretycznie przynajmniej) jest znacząco więcej osób orientujących się w zadach i waletach różnych marek, to i tak dyskusja zbytnio nie odbiega od tego, co widzisz w niniejszym wątku. Bo dla jednej osoby tylko marka X a dla drugiej tylko Y. Plus masa zasłyszanych legend i stereotypów.
A moja prywatna opinia:
Dyszka na pierwsze auto wydaje mi się za dużo. Za połowę tej ceny kupisz coś, czym bezproblemowo pojeździsz kilka lat. W tym czasie sama się przekonasz, czego od auta oczekujesz, co Ci odpowiada a co drażni.
I drugie juz kupisz sobie takie, jakie Ci pasuje.
Bo na razie Twoje szukanie przypomina (również dosyć częste) wątki "Przeprowadzam się do Trójmiasta. W jakiej dzielnicy radzilibyście zamieszkać?"
Po pierwsze: Twoje pytanie nieporównanie bardziej nadaje się na forum "motoryzacja" niż HP.
Po drugie: na forum "motoryzacja" tego typu pytanie pada dość regularnie. Wystarczyło prześledzić kilka takich wątków.
Po trzecie: mimo, że na forum "motoryzacja" (teoretycznie przynajmniej) jest znacząco więcej osób orientujących się w zadach i waletach różnych marek, to i tak dyskusja zbytnio nie odbiega od tego, co widzisz w niniejszym wątku. Bo dla jednej osoby tylko marka X a dla drugiej tylko Y. Plus masa zasłyszanych legend i stereotypów.
A moja prywatna opinia:
Dyszka na pierwsze auto wydaje mi się za dużo. Za połowę tej ceny kupisz coś, czym bezproblemowo pojeździsz kilka lat. W tym czasie sama się przekonasz, czego od auta oczekujesz, co Ci odpowiada a co drażni.
I drugie juz kupisz sobie takie, jakie Ci pasuje.
Bo na razie Twoje szukanie przypomina (również dosyć częste) wątki "Przeprowadzam się do Trójmiasta. W jakiej dzielnicy radzilibyście zamieszkać?"
Fakt, strzeliłam dubel z Mikro - sorry, przegapiłam. Nie wiem, na czym polega trik, ale generalnie seaty lepiej od skody stoją z blachą - sprawdzone u siebie i znajomych. Ara wyskoczył z leasingiem i to nie jest zły pomysł, choć nie wiem, jak wyglądają koszty w razie 'W'. Raven z kolei słusznie zwraca uwagę na fachurę przy boku w momencie negocjacji - podstawa moim zdaniem, chyba że bierzesz auto od znajomego znając historię pojazdu... I tak dalej. Reasumując - wbrew pozorom każdy z piszących wniósł coś wartego uwagi. Przejrzyj na spokojnie, Szafirku - zyskasz obraz.
Koszty poza ratą leasingową wyglądają tak: 0 - no chyba, że robisz od cholery kilometrów to trzeba zmienić opony/klocki/olej etc...
Z leasingiem bierzesz pakiet ubezpieczeń a serwis masz 2 lata darmowy w ASO - po 2 latach bierzesz nowe auto albo wykupujesz to które masz. Ale trzeba decydować w momencie podpisania umowy - bo są różne. Może być wyższa rata i korzystniejszy odkup albo odwrotnie... Osobiście nie widzę sensu wykupować auta - po co?
Z leasingiem bierzesz pakiet ubezpieczeń a serwis masz 2 lata darmowy w ASO - po 2 latach bierzesz nowe auto albo wykupujesz to które masz. Ale trzeba decydować w momencie podpisania umowy - bo są różne. Może być wyższa rata i korzystniejszy odkup albo odwrotnie... Osobiście nie widzę sensu wykupować auta - po co?
-Szafirowa, kocham cię !
-Jaq pogadamy prywatnie?
łohohohoho!
-Jaq pogadamy prywatnie?
łohohohoho!
Zachowaj tłumaczenia dla męża ;)
@~Mikronezja
Jak widzisz nie tylko ja nie mam poczucia humoru ;]
Jak widzisz nie tylko ja nie mam poczucia humoru ;]
po 1 to jest auto z Olsztyna
po 2 z komisu
po 3 po obrazkach się nie ocenia...
trzeba jechać i zobaczyć...
zobaczyć stan blachy i progów
zobaczyć czy wszystkie elementy mają ten sam odcień
czy wszystkie el. pasują do siebie idealnie... (drzwi do karoserii, maska, błotniki, bagażnik)
czy szyby są oryginalne z roku prod. samochodu
jeśli nie - to znaczy że auto miało co najmniej stłuczkę
sprawdzić czy silnik (zimny) odpala bez problemu, czy nie kaszle...
przejechać się na pewno... przy okazji sprawdzić jak działa sprzęgło
jak ma ABS to rozpędzić się i wcisnąć hamulec do dechy - zobaczyć czy działa
nie wiem co tam jeszcze.... mówiłem że się nie znam...
po 2 z komisu
po 3 po obrazkach się nie ocenia...
trzeba jechać i zobaczyć...
zobaczyć stan blachy i progów
zobaczyć czy wszystkie elementy mają ten sam odcień
czy wszystkie el. pasują do siebie idealnie... (drzwi do karoserii, maska, błotniki, bagażnik)
czy szyby są oryginalne z roku prod. samochodu
jeśli nie - to znaczy że auto miało co najmniej stłuczkę
sprawdzić czy silnik (zimny) odpala bez problemu, czy nie kaszle...
przejechać się na pewno... przy okazji sprawdzić jak działa sprzęgło
jak ma ABS to rozpędzić się i wcisnąć hamulec do dechy - zobaczyć czy działa
nie wiem co tam jeszcze.... mówiłem że się nie znam...
No tak, bo wszystkie modele danej marki są identyczne i identycznie rdzewieją i się identycznie psują.
Dodatkowo w przypadku stłuczki/wypadku mają identyczne uszkodzenia i identyczne objawy.
pitole to nie pomagam więcej nikomu...
Dodatkowo w przypadku stłuczki/wypadku mają identyczne uszkodzenia i identyczne objawy.
pitole to nie pomagam więcej nikomu...
Nie wszystko.
Do pierwszego auta polecam zakupić sobie nawigację https://efinch.pl/nawigacje-gps, aby nigdy się nie zgubić ;)