Trzeba zacząć od tego, że miejsce jest bardziej polskie niż włoskie. Gotują Polacy i to strasznie tłuste wszystko co jedliśmy, a jedliśmy i makarony i lazanię. Włocha widać nie było. Obsługa mizerna. Panie w dżinsach ciągle odgarniające włosy zupełnie nie pasowały do włoskiej restauracji. Nie mówiąc o ich wiedzy na temat potraw czy przypraw. To tak jakby w MC Donaldzie pracował człowiek we fraku i cytował Szekspira. Do tego obsługa oprócz przyjęcia zamówienia i podania miała nas w poważaniu. Obrus po poprzednich klientach brudny, menu śliskie i pogniecione... To zwykła pizzeria, jakich wiele, żadna restauracja, a ceny zacne, restauracyjne. Reasumując: obsługa do przeszkolenia lub do wymiany, gruntowne porządki, bo kurzu więcej niż piasku na plaży, co najmniej jeden kucharz Włoch i więcej zapachu Włoch we włoskiej knajpie.