Tallinder
Hmm. To dobrze, że nasz polski dystrybutor odzieży się rozwija, jednak uważam, że pojawienie się tzw "luksusowej" ok...droższej marki w ich portfolio jest jednak spóźnione o kilka lat. Ci, którzy...
rozwiń
Hmm. To dobrze, że nasz polski dystrybutor odzieży się rozwija, jednak uważam, że pojawienie się tzw "luksusowej" ok...droższej marki w ich portfolio jest jednak spóźnione o kilka lat. Ci, którzy od jakiegoś czasu kupują produkty z wyższej półki nie zmienią swoich przyzwyczajeń i nie przerzucą się na Tallindera. To dobra alternatywa dla fanów Reserved, którzy w miare upływu lat dojdą do wniosku, że muszą lepiej wyglądać. Plusy: wygląd sklepu, fajne meble, aranżacja - chociaż przeszkadzało mi zbyt ostre światło i atakujący na wejściu sprzedawca "w czym mogę Panu pomóc"? W sklepach z droższą odzieżą sprzedawca podchodzi po pewnym czasie, a nie atakuje klienta na wejściu; ta odzież, którą oglądałem faktycznie ma dobry skład - brak poliestru, chociaż damskie bluzki są zrobione ze sztucznego jedwabiu - wiskozy. Wzornictwo męskiej kolekcji mocno średnie, nic nie rzuca się w oczy, poza oczojebnymi ultraniebieskimi garniturami, zawsze uważałem że projektanci lpp nie są specjalnie utalentowani, zresztą oni zrzynają z innych marek. Ceny w większości akceptowalne, chociaż skórzane buty (oksfordy z perforacjami) za 900 zł to cena absurdalna, ponieważ za tę kwotę można mieć buty topowych marek (loake, yanko, jak dołożysz 2 stówy). Można coś tam kupić na wyprzedaży, albo na firmowej zniżce, w cenie sklepowej nie warto.
zobacz wątek