Wychowanie wychowaniem
ale instynktu bestii nie można stłumić. Spróbujcie wychować tygrysa albo anakonde. Można oswoić i chodować, ale pewności nigdy mieć nie można, że wasze dziecko się nie stanie pewnego pięknego dnia...
rozwiń
ale instynktu bestii nie można stłumić. Spróbujcie wychować tygrysa albo anakonde. Można oswoić i chodować, ale pewności nigdy mieć nie można, że wasze dziecko się nie stanie pewnego pięknego dnia śniadaniem waszego pupila.
Dostałem kiedyś Rotwailera. Piękny, dobrze utrzymany pies. Ale było w nim coś dzikiego, normalnie sie go bałem, a miałem doświadczenie z dużymi psami, bo poprzednio miałem potężnego owczarka niemieckiego który niestety wpadł pod samochód. Nowy pies rzucił się na mnie bez powodu. Znaczy pewnie miał jakiś swój powód, ale co mnie to obchodzi, pies nie jest od tego żeby gryzł dzieci właścicieli. Moi rodzice powiadomili policję, policja pojechała do poprzedniego właściciela. Okazało się że właściciel oddał go za darmo, mówiąc że za dużo kosztuje utrzymanie i już go nie stać. Przyciśnięty na policji wyśpiewał, że sobie z nim nie radził. Dostał wyrok w zawiasach za zatajenie informacji o tym że zwierze jest niebezpieczne co skutkowało pogryzieniem dziecka (mnie) bo psa należało oddać do uśpienia co zrobiono tym razem.
zobacz wątek