Z jednej strony używasz określeń jak "patola", "melina" czy "zezwierzęcenie". Z drugiej - opisałeś sytuację tak, że dwóch facetów siada sobie w autobusie i popijają piwo, w żaden inny sposób nikomu...
rozwiń
Z jednej strony używasz określeń jak "patola", "melina" czy "zezwierzęcenie". Z drugiej - opisałeś sytuację tak, że dwóch facetów siada sobie w autobusie i popijają piwo, w żaden inny sposób nikomu (poza tobą) nie wadząc.
Sam fakt spożywania piwa w miejscu publicznym dla mnie patologią nie jest. Jest ujęty (niestety) w kodeksie wykroczeń a także łamie przepisy przewoźnika. Jeśli sam nie chcesz się bezpośrednio angażować i pouczać pijących o niestosowności ich zachowania, napisz skargę do ZKM Gdynia. Wszak w pojazdach jest (jest?) monitoring i to kierowca jest odpowiedzialny za utrzymanie regulaminowego porządku w pojeździe.
zobacz wątek