Re: Pijaństwo na zapleczu Apteki Krzemowa
też to zauważyłam. wrzeszczą tak głośno, że przy zamkniętych oknach w nocy nie da się spać. Byłam świadkiem jak podjechała raz policja, ale wcale się nie pofatygowali, żeby wysiąść z radiowozu - w...
rozwiń
też to zauważyłam. wrzeszczą tak głośno, że przy zamkniętych oknach w nocy nie da się spać. Byłam świadkiem jak podjechała raz policja, ale wcale się nie pofatygowali, żeby wysiąść z radiowozu - w dodatku przyjechali na sygnale, co spowodowało, że towarzystwo się na chwilę zamknęło. Problem w tym, że mieszkańcy nie chcą zgłaszać tego ani na straż ani na policję. Do puki nie będzie reakcji ze strony mieszkańców to problem będzie nadal niestety
zobacz wątek