Z początku jak weszliśmy wyglądało niepozornie... Usiedliśmy u góry na samym końcu balkonu.... Zostaliśmy mile i sprawnie obsłużeni, kelnerki miały prześliczne stroje a wystrój i wszystko było starannie dobrane, za to potrawy... NIEBO W GĘBIE!!! Nigdy w życiu nic takiego nie jedliśmy, barszcz PRAWDZIWY a nie jakiś tam z paczki, a te uszka... Do tego sarnina - sam Bóg by tego lepiej nie przyrządził a do tego wspaniale dobrane wino. Nie wspominając o romantycznej atmosferze, świecach i MUZYCE NA ŻYWO (rosyjskie ballady i gra na akordeonach). To był najwspanialszy wieczór w naszym życiu /zaręczyny/ i po prostu COŚ NIESAMOWITEGO!!!