Re: Piractwo w sieci - kradzież własności intelektualnej, czy ustanowienie nowych norm?
jestem obudzony!!!! ^_^
Nie oczekuję, że ktokolwiek się przyzna, bo to w zasadzie zagadnienie retoryczne - tak dla jednej, jak i dla drugiej strony.
Czasy się zmieniają i sami...
rozwiń
jestem obudzony!!!! ^_^
Nie oczekuję, że ktokolwiek się przyzna, bo to w zasadzie zagadnienie retoryczne - tak dla jednej, jak i dla drugiej strony.
Czasy się zmieniają i sami twórcy pogodzili się z faktem, że ich dzieła będą przedmiotem wymiany pomiędzy słuchaczami/widzami/użytkownikami. Także samo dzieło, i.e. gra komputerowa, już nie jest produktem, który ma przynosić podstawowe zyski ale wszelkie inne dodaktowe produkty tworzone wokół tej gry (gadżety, społeczności online/gry sieciowe/płatne serwery, etc..)
Wielu twórców, rozumiejąc potrzeby społeczności użytkowników, decyduje się na udzielenie zgody na nieodpłatne użytkowanie swoich programów, prosząc o dobrowolne datki. Paradoksalnie, tacy twórcy otrzymują za swoją pracę więcej, niż gdyby próbowali narzucić użytkownikom określoną cenę. Linus Torvalds nie należy do osób ubogich, a jego SO LINUX przyniósł mu fortunę...będąc przecież systemem darmowym. Stworzenie przez niego pojęcia Open Source podbiło wiele serc programistów, którzy zdecydowali się dobrowolnie oddać w ręce ludzi swoje dzieła, prosząc ich o zapłatę - którą otrzymali.
Ktoś kiedyś powiedział, że w momencie kiedy Microsoft wyda system operacyjny, który zaraz po zainstalowaniu nie będzie wymagał kilkuset poprawek i załatania tyluż dziur - to go kupi.
Obecnie, Windows7 kosztuje +/- 300zł, Linux nie kosztuje ani złotówki - który jest stabilniejszy?
zobacz wątek