Widok

Pit Stop na PGE to amatorka! Chamska obsługa!

Byłem wczoraj na gokartach na PGE. Wcześniej odwiedzałem inne tory. Na początku wszystko było ok. Każdy kto był, zna reguły, że jeśli wpadniesz w poślizg, zablokujesz się, to masz podnieść obie ręce do góry i obsługa Cię wyratuje. Pod żadnym pozorem nie wolno opuszczać gokartu..

Wszystko fajnie, tyle że w teorii. Wczoraj na jednym zakręcie raz się zawinąłem na tyle nie fortunnie, że potrzebowałem pomocy, aby ktoś mnie wypchnął do tyłu. Trzymam ręce do góry, a panowie opalają się na krzesełkach. Straciłem ponad minutę, zanim sam sobie nie pomogłem nogą odpychając się sam (tocząc koło do tyłu, polecam ;) ).

Na moje pytanie, czemu nie reagowali, to powiedzieli, że słońce ich oślepiało, a po drugie, to cytuję "było trzeba nie jechać tak szybko". To po co mierzą ludziom czas? Powinni w takim razie przyznawać noty za styl. Każdy idzie na gokarty ścigać się, pokonywać tor w coraz szybszym czasie, ale oczywiście w granicach rozsądku. Pojeździć wolno, to ja mogę swoim aucie po mieście.. Jeśli już się płaci tyle siana, to wymaga się od tych amatorów, aby byli czujni.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dzięki za info. Mieliśmy wybrać się w ten weekend z przyjaciółmi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Panie Michale, niezmiernie nam przykro, że w Pit Stopie nie pracuje profesjonalna ekipa spod szyldu np. Ferrari czy McLarena rodem z wyścigów Formuły 1, ale cóż, takie mamy realia. Nawiązując do kolejnych zdań Pana wypowiedzi, jeżeli chodzi o to, że zapłacił Pan " tyle siana"(rozumiem, że chodzi o pieniądze bo "siana" nikt by nie przyjął raczej, a epoka wymiany "towar za towar" już dawno minęła) - cennik wydaje się adekwatny do jakości usług oferowanych przez tą firmę. A jeżeli chodzi o sama sytuacje która zaistniała, jak widać jest Pan niesamowicie zaradną osobą skoro poradził Pan sobie bez pomocy obsługi z czego jesteśmy niesamowicie zadowoleni i jest nam niezmiernie przykro, że stracił Pan aż minutę, jednak teraz prosiłbym się chwile zastanowić i wyobrazić sobie sytuacje ze po zapłaceniu wpisowego "siana" na popularnych KJS-ach wpada Pan do rowu - też by Pan miał pretensje do organizatora, obsługi o to że znalazł się Pan w tym rowie? Pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Mój błąd, że płaciłem "sianem".. :( Może dlatego nie chciało się załodze ruszyć. Zatem gorąco polecam tych półprofesjonalistów ;) Miła obsługa... Chętni do pomocy... Prawie najlepsze gokarty pod stadionem...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Panie Michale, każdy powinien dostosować prędkość do swoich umiejętności, a obsługa nie będzie ryzykowała swoim zdrowiem, żeby Pan mógł 30s szybciej kontynuować wyścig - proste!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry