Skorzystałem z wizyty po raz pierwszy i na pewno już tam nie wróce.
zacząłem od zupy była wtedy pomidorowa a raczej coś co nie przypominało pomidorowej.
Na drugie danie poprosiłem panią o rybę, brokuły i frytki. Ryba wiór to samo frytki a brokuł był aż siny.
koszmar co tam podają. Mało tego poprosiłem o piwo Eb ku mojemu zdziwieniu było po dacie ważności, nie wiedział bym o tym gdyby pani mi je przelała do szklanki a ja nie chciałem.Wstyd dla menagerów tego lokalu a zauważyłem że ludzie z sanatorium tam też się stołują tym bardziej wstyd. Ciekawe co na to sanepid???