Długo czekałem na Pepe w południowym Gdańsku - lokal na morenie serwuje świetną pizzę, ale był problem z dowozem na Zakoniczyn. Kiedy tylko "otworzył się" nowy lokal od razu postanowiłem go wypróbować. Początkowe wpadki (brak rukoli za którą zapłaciłem) uważałem za błędy początkującego. Niestety dobre pizze były przeplatane tymi mniej dobrymi, a czas dowozu wydłużał się z każdym kolejnym zamówieniem. Przestałem też zamawiać pizze z rukolą bo, nawet pomimo prośby aby o niej pamiętać, pizza i tak była bez rukoli. Dzisiaj jednak państwo z Pepe przeszli sami siebie. Pizza zamiast 50-60 min jechał blisko 1,5 h, w dodatku to co otrzymałem trudno nazwać pizzą. Ciasto było cienkie, krzywe i co najgorsze niewyrobione (spękane i twarde na brzegach), dodatków tyle co kot napłakał. Pizza wg opisu miała być posypana świeżymi pieczarkami - na mojej było kilka kawałków zwiędłych pieczarek. Złocistej piersi kurczaka nie było w ogóle! Tak okropnej pizzy dawno nie jadłem, może nawet nigdy. Pepe właśnie straciło stałego klienta!