kupiłem ostatnio u Nowaka mięso, bo w biedie zapomniałem
wszyło moze 2zł różnicy na 60dg, ale na patelni to były dwa światy. Wołowo-wieprzowe z Lidli i innych Bied to szprycowane wodą produkty miesopodobne, przy zmielonym na moich oczach mięsie od...
rozwiń
wszyło moze 2zł różnicy na 60dg, ale na patelni to były dwa światy. Wołowo-wieprzowe z Lidli i innych Bied to szprycowane wodą produkty miesopodobne, przy zmielonym na moich oczach mięsie od Nowaka. Owszem, nie jest to produkt z Kaszub, ale różnicę w jakości widać. Jak ktoś lubi płacić za wodę i solankę, jego sprawa
zobacz wątek