Odpowiadasz na:

Re: Dlaczego prowokacja?

Jejku, 24 lata to jeszcze jesteś gówniarz ;)
Mój mąż w tym wieku jeszcze o niebieskich migdałach myślał (ja z resztą też), a dziecko to byłoby coś strasznego, tragedia, rozpacz, itd...... rozwiń

Jejku, 24 lata to jeszcze jesteś gówniarz ;)
Mój mąż w tym wieku jeszcze o niebieskich migdałach myślał (ja z resztą też), a dziecko to byłoby coś strasznego, tragedia, rozpacz, itd... Zdecydowaliśmy sie na dziecko przed 30-tką, oboje tego chcieliśmy i widzę jakim wspaniałym jest tatusiem. Trzeba do tego dojrzeć. A chciane i wyczekane dziecko to jest prawdziwe szczęście.

Swojego 25-letniego brata w roli ojca sobie na przykład nie wyobrażam, bo ma w głowie fiu bździu i sie po prostu nie nadaje, obowiązki (jakiekolwiek) nie dla niego, ale za kilka lat może i nadejdzie też dla niego czas.

Ale z drugiej strony czasami wiek nie ma tu nic do rzeczy, czasami nawet nastoletni ojciec z przypadku się spełni, a czasami i 40-latek nie bedzie gotowy. Wszystko zalezy od charakteru.

zobacz wątek
14 lat temu
~Bzzz

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry